Kliknij tutaj --> 🌩️ kto ma 10 dan w karate
is franco coming back to general hospital kontakt. list of 10th dan karate masters | Posted on 03/13/2023 | Posted on 03/13/2023 |
Karate. Karate (空手) ( / kəˈrɑːti /; Japanese pronunciation: [kaɾate] ⓘ; Okinawan pronunciation: [kaɽati] ), also karate-do (空手道, Karate-dō), is a martial art developed in the Ryukyu Kingdom. It developed from the indigenous Ryukyuan martial arts (called te (手), "hand"; tii in Okinawan) under the influence of Chinese martial
It is the goal of USA Karate to afford all eligible members the opportunity to participate in the Dan Certification process. Applicants whose current rank was not awarded by an approved USA Karate member school/organization or other USA Karate recognized affiliate, whose rank cannot be verified by a reference, or whose documentation cannot be produced for review, etc., may be required to
In Japan, karate dan ranks are official government-recognized grades, and the Japan Karate Federation (JKF) is the only organization authorized to issue them. The Japanese government has a long history of controlling and regulating martial arts, and karate is no exception.
Azul (8° a 7° kyu) Amarela (6° a 5° kyu) Verde (4° a 3° kyu) Marrom (2° a 1° kyu) Preta (1° a 10° Dan) Do Hon Yama Ryu. Branca (7° kyu) Amarela/Vermelha (6° kyu) se ao fazer o exame para faixa amarela o karateca obter nota máxima ele usa a faixa vermelha no lugar da amarela, mas ainda assim conta como 6° kyu. Laranja (5° kyu)
Site De Rencontre Pour Mariage Serieux Gratuit. Inne sztuki walki - KARATE Sebastian ?liwi?ski - 2007-07-27, 11:29Temat postu: KARATEWszystko na temat tej sztuki walki i sportu. Opisujcie, pytajcie i porĂłwnujcie. Powodzenia Lukic - 2007-09-28, 23:21Skoro nikt nie chce ruszyć co po niektĂłrych tematĂłw to ja wetknÄ™ patyk do mrowiska. ZasadniczÄ… sprawÄ… jeĹ›li chodzi o jakiekolwiek karate jest skuteczność , ale ta na ulicy. PoniewaĹĽ w ex szkole w naszych szeregach uczÄ™szczaĹ‚ 2 dan kyokushin karate wiÄ™c czÄ™sto gÄ™sto zadawaliĹ›my sobie pytanie a co by byĹ‚o gdyby........ np karateka "skrzyĹĽowaĹ‚" dĹ‚onie z aikidokÄ… lub judokÄ….RoĹĽne padaĹ‚y odpowiedzi i domysĹ‚y. Generalnie z jednym z mĹ‚odszych karatekĂłw doszliĹ›my do wnioskĂłw ĹĽe niektĂłrzy nauczyciele zbyt czÄ™sto ograniczajÄ… siÄ™ do nauczania wedĹ‚ug reguĹ‚ zawodĂłw. ChĹ‚opak ktory miaĹ‚ 4 kyu i doskonale radziĹ‚ sobie na zawodach zostaĹ‚ sprzÄ…tniÄ™ty przez zwykĹ‚ego rozrabiakÄ™ z wiejskiej sztachoteki. Jest to przykĹ‚ad jak zgubne sÄ… ograniczenia jakie stawiajÄ… reguĹ‚y zawodĂłw. Karate jest skuteczne ale tylko w tym momÄ™cie kiedy karateka trafi. Jednak lata pracy w kata czy teĹĽ zgodnie z szablonem tworzÄ… z karateki klocka ktĂłry po wyĹ‚adowaniu caĹ‚ej energii np na cios ma trudnoĹ›ci z szybkim rozluĹşnieniem mięśni aby po chybionym ciosie przygotować kolejny. A przecieĹĽ sami wiemy ĹĽe uĹ‚amki sekund przy chybionym ciosie decydujÄ… znacznie o poraĹĽce. Nie wszyscy nauczyciele karate majÄ… pojÄ™cie po co uczÄ…. Sam siÄ™ przekonaĹ‚em ĹĽe na kilku lekcjach z rzÄ™du jako nastolatek z kyokushin karate podczas utwardzania zostaĹ‚em skopany tak ĹĽe nie maiĹ‚em siĹ‚y wejść do autobusu, no poraĹĽka. Na lekcjach Seitedo karate daĹ‚o siÄ™ odczuć o 180 stopni inny cykl nauczania. Tutaj moĹĽna polemizować pod roĹĽnym kontem liczÄ™ ĹĽe rozwalcujecie ten temat. mariusz - 2007-10-01, 14:56WiÄ™c ja teĹĽ siÄ™ po nieco wypowiem gdyĹĽ ćwiczyĹ‚em jak byĹ‚em mĹ‚odszy karate kyokushin. "Generalnie z jednym z mĹ‚odszych karatekĂłw doszliĹ›my do wnioskĂłw ĹĽe niektĂłrzy nauczyciele zbyt czÄ™sto ograniczajÄ… siÄ™ do nauczania wedĹ‚ug reguĹ‚ zawodĂłw. " Wobec mnie co do tego to fakt. Z tym, ĹĽe karateka siÄ™ nie uczy walki na ulicy bo jest to ostateczność. Jak i w aikido. Samo aikido rĂłwnieĹĽ nie nauczy walki na ulicy. KtoĹ› kto nie ma mocnej psychiki i nie potrafi przeĹ‚oĹĽyć technik treningowych na ulice nie bÄ™dzie mieć na niej szans. Karate daje przewagÄ™ na pewno nad zwykĹ‚ym przeciwnikiem gdyĹĽ dziÄ™ki tej sw nauczymy bardzo dobrze siÄ™ kopać oraz atakować rekami, z duĹĽÄ… siĹ‚a, precyzjÄ… i szybkoĹ›ciÄ…. "na cios ma trudnoĹ›ci z szybkim rozluĹşnieniem mięśni aby po chybionym ciosie przygotować kolejny. A przecieĹĽ sami wiemy ĹĽe uĹ‚amki sekund przy chybionym ciosie decydujÄ… znacznie o poraĹĽce. " Dobry karateka nie chybia, a nawet jeĹ›li chybi to jest w stanie szybko zablokować cios. Karate skupia siÄ™ przede wszystkim na jednym przeciwniku. Na koniec dodam, ĹĽe karate jak i aikido jest sztukÄ… walki ktĂłrÄ… trzeba ćwiczyć latami ĹĽeby daĹ‚a jakieĹ› skutki. Lukic - 2007-10-01, 15:09"Dobry karateka nie chybia, a nawet jeĹ›li chybi to jest w stanie szybko zablokować cios." Przyznam szczerze ĹĽe chĹ‚opaki nie upierali siÄ™ przy tym ĹĽe Karateka nie chybia(rozmawiaĹ‚em na ten temat z kumplem 1 kyu a nie dĹ‚ugo 1 dan),bÄ…dĹş w 100% jest w stanie zablokować cios ale dodaĹ‚ ĹĽe po to sÄ… utwardzani ĹĽeby ewentualnie wytrzymać cios. ChĹ‚opaki byli pod wraĹĽeniem kiedy sparowali z im placki jak chciaĹ‚ a miaĹ‚ 2 szoku mysle ĹĽe tutaj nauczyciel odgrywa duĹĽÄ… rolÄ™, oraz sposob w jaki przekazuje im wiedze i umiejÄ™tnoĹ›ci swoje. mariusz - 2007-10-01, 15:36ju-jitsu i aikido jest nie jakby kontra karate bo w obu sw sÄ… kontry oraz bloki atakĂłw. Nie bÄ™dÄ™ przyrĂłwnywać bo tak naprawdÄ™ kaĹĽda sztuka walki ma coĹ› w sobie dobrego. Jednak myĹ›lÄ™, ĹĽe kaĹĽda sztuka walki jak i karate jest skuteczna na ulicy Na ulicy dobrze trafić, szybko i mocno i jest Sebastian ?liwi?ski - 2007-10-01, 21:16 mariusz napisał/a: Samo aikido rĂłwnieĹĽ nie nauczy walki na ulicy. KtoĹ› kto nie ma mocnej psychiki i nie potrafi przeĹ‚oĹĽyć technik treningowych na ulice nie bÄ™dzie mieć na niej szans. Absolutna racja , caĹ‚kowicie siÄ™ z kolegÄ… zgadzam ! mariusz napisał/a: Karate daje przewagÄ™ na pewno nad zwykĹ‚ym przeciwnikiem gdyĹĽ dziÄ™ki tej sw nauczymy bardzo dobrze siÄ™ kopać oraz atakować rekami, z duĹĽÄ… siĹ‚a, precyzjÄ… i szybkoĹ›ciÄ…. Tekst jak z reklamy i trudno nie przyznać racji ale nie do koĹ„ca... Karate Kyokushinkai jest tak samo rozpowszechnione jak w Aikido Aikikai , ktĂłre w przeciwieĹ„stwie do Kyokushinkai nie jest systemem walki tylko nazwÄ… stowarzyszenia. W zwiÄ…zku z tÄ… popularnoĹ›ciÄ… inne systemy walki podobne do karate nie majÄ… siĹ‚y przebicia i pozostajÄ… w cieniu. JeĹĽeli chodzi o duĹĽÄ… siłę, precyzjÄ™ i szybkość to Kyokushinkai moĹĽe tylko marzyć o tym aby je osiÄ…gnąć przynajmniej w poĹ‚owie tak jak na przykĹ‚ad w Kenpo - przedstawicielem tej sztuki walki jest Bolo Young , o ktĂłrym zaczynamy mĂłwić w innym temacie. PorĂłwnajcie sobie dystans jaki potrzebuje Karateka na skutecznÄ… walkÄ™, do dystansu w jakim walczy Bolo (polecam "Shut Faiting"). mariusz napisał/a: Dobry karateka nie chybia, a nawet jeĹ›li chybi to jest w stanie szybko zablokować cios. Karate skupia siÄ™ przede wszystkim na jednym przeciwniku. Z caĹ‚ym szacunkiem przestajesz być wiarygodny.... Nawet Funakoshi chybiaĹ‚ nie mĂłwiÄ…c juĹĽ o Ojamie. Jakby nie byĹ‚o nieomylnych mistrzĂłw sztuk walki to w czasach feudalnych doĹĽywali by oni późnej staroĹ›ci i dzisiaj by juĹĽ tradycyjnych sztuk walk nie byĹ‚o. PoniewaĹĽ odkÄ…d mistrzowie z uwagi na humanitarność nie prezentujÄ… totalnej skutecznoĹ›ci popularność sw drastycznie spada co jest problemem dla wszystkich federacji. Skupianie siÄ™ jedynie nad jednym przeciwnikiem jest podkreĹ›leniem, ĹĽe przestajemy mĂłwić o sztuce walki , a zaczynamy dysputÄ™ na temat sportĂłw walki gdzie zwycięża siÄ™ na punkty, a prawdopodobieĹ„stwo ataku z nie nacka od drugiego i kolejnego przeciwnika wynosi zero Gdy zaczynaĹ‚em mojÄ… przygodÄ™ ze sw wyobraĹĽaĹ‚em sobie, ĹĽe dwĂłch goĹ›ci staje na przeciwko siebie i zaczyna siÄ™ caĹ‚a seria ciosĂłw , blokĂłw, kontr, kopnięć, technik przechwytĂłw, wyskokĂłw itd. MyĹ›laĹ‚em , ĹĽe na tym polega sztuka walki, a my gĂłwniarze na podwĂłrku nie mamy o tym pojÄ™cia dlatego rozwiÄ…zujemy swoje problemy tarzajÄ…c siÄ™ po ziemi zadajÄ…c ciosy jak siÄ™ da i czym siÄ™ da.... Niestety realna walka pomimo upĹ‚ywu lat wciÄ…ĹĽ wyglÄ…da tak samo czyli polega na jak najszybszym dojĹ›ciu do starcia bez dystansu. I tu karate leĹĽy, a gĂłrujÄ… nad nim takie systemy jak wspomniane Kenpo, Tajski Boks, Bjj, Jujitsu, Judo czy Aikido. Zwróćcie uwagÄ™ na to, ĹĽe dzisiejsze karate doskonale zdaje sobie z tego sprawÄ™ i stopniowo wprowadza elementy technik walk graplingowych. PrawdopodobieĹ„stwo zaĹ‚atwienia sprawy jednym ciosem czy kopniÄ™ciem w realnej sytuacji gdy zostaliĹ›my zmuszeni walczyć być moĹĽe o ĹĽycie ze zdecydowanym napastnikiem jest mitem .... WiÄ™ksze szanse bÄ™dziemy mieć jeĹĽeli zaĹ‚oĹĽymy, ĹĽe delikwent bÄ…dĹş wielu zdoĹ‚ajÄ… nas zaatakować abyĹ›my mogli przejąć kontrolÄ™. mariusz napisał/a: Na koniec dodam, ĹĽe karate jak i aikido jest sztukÄ… walki ktĂłrÄ… trzeba ćwiczyć latami ĹĽeby daĹ‚a jakieĹ› skutki. Tak jak kaĹĽda inna sztuka walki. Aby być pewnym swoich umiejÄ™tnoĹ›ci trzeba je szlifować wraz z psychikÄ… caĹ‚ymi latami. Oss PS. Ale kontrowersyjny artykuĹ‚ Jestem ciekaw waszych reakcji mariusz - 2007-10-02, 16:51Dodam jeszcze jednego plusa jeĹĽeli chodzi o karate, a jest nim wytrzymaĹ‚ość ktĂłra pozwala wytrzymać silny atak ze strony przeciwnika. DuĹĽo filmikĂłw z zawodĂłw karate kyokushin jÄ… prezentuje bo myĹ›lÄ™, ĹĽe po paru kopniÄ™ciach w korpus i atakĂłw pieĹ›ciami nie jeden by juĹĽ dawno padĹ‚ na deski. ZgodzÄ™ siÄ™ z tobÄ… co do tego, ĹĽe karateka chybia, ale z czasem gdy napotyka kogoĹ› kto trenuje sw od paru lat. Lecz gdy napotka zwykĹ‚ego dresiarza ktĂłry jedyne co potrafi to machać rekami precyzja trafiania wzroĹ›nie i to bardzo. Nie chcÄ™ bronić tej sw ale ma ona swoje plusy i minusy jak kaĹĽda inna. MyĹ›lÄ™, ĹĽe systemy ktĂłre wypisaĹ‚eĹ› gĂłrujÄ… nad karate ale to nie zmienia faktu, ĹĽe i tak sÄ… one jedynie pomocÄ… dla czĹ‚owieka. I nie jeden czĹ‚owiek ktĂłry ich nie trenuje wygraĹ‚ by z kimĹ› kto trenuje sw od kilku lat. ps. od razu chciaĹ‚em spytać co sÄ…dzicie o karate tsunami? Ryszard Murat jego twĂłrca miaĹ‚ 6 kyu jak wyczytaĹ‚em i nadano mu z "pupy" 10 dan w stylu karate tsunami ... PoniewaĹĽ byĹ‚ jego twĂłrcÄ… ... Dla mnie tsunami obraĹĽa karate. Zamienianie jo i innych rodzajĂłw broni na Ĺ‚opatÄ™ czy sierp jest nie lada "dziwne" .. Albo kata ukazana w tym filmiku to dla mnie jakaĹ› poraĹĽka. Ja rozumiem, ĹĽe moĹĽna zaczynać ale zielony pasek ma koleĹ›, a ja tak potrafiÄ™ nie majÄ…c ĹĽadnego.. :| Albo wypowiedz wielkiego 10 danowca o mma . Nie komentujÄ™ ... Lukic - 2007-10-02, 17:45"DuĹĽo filmikĂłw z zawodĂłw karate kyokushin jÄ… prezentuje bo myĹ›lÄ™, ĹĽe po paru kopniÄ™ciach w korpus i atakĂłw pieĹ›ciami nie jeden by juĹĽ dawno padĹ‚ na deski"Nie przypominam sobie aby ktoĹ› na ulicy koncentrowaĹ‚ sie na kopaniu czy piĹ›atkowaniu w gĹ‚ownym celem jest gĹ‚ ĹĽaden nie ma jej z to co opisaĹ‚eĹ› o karate tsunami to widze ĹĽe kolejny nieudacznik haĹ„bi ws najpierw aikido a teraz chyba w polsce tylko jest nienormalne. morgan - 2007-12-14, 07:52WidzÄ™ ĹĽe muszÄ™ uĹ›wiadomić aikidokĂłw co to jest karate . Karate to nie skuteczność na ulicy. Karate to praca nad wĹ‚asnym ciaĹ‚em . Karate jest sztukÄ… walki powstałą w celach samoobrony ale dzisiaj ćwiczy siÄ™ jÄ… w kilku celach . Najgorszym jest cel ćwiczenia do wygrywania zawodĂłw. JeĹ›li w zawodach kyokushinkai stoi na przeciwko siebie 2 ludzi i chcÄ… dowieść ktĂłry jest bardziej wytrzymaĹ‚y . Zawody takie powinny nazywać siÄ™ zawody wytrzymaĹ‚oĹ›ciowe , napewno to nie jest karate . Style karate ktĂłre postawiĹ‚y na sport tracÄ… całę piÄ™kno tej sztuki walki . JeĹ›li ktoĹ› chce zobaczyć piÄ™kono karate to powinien wybrać siÄ™ na trening takich styli jak shorin-ryu , goju-ryu , shito-ryu , shotokan , ewentualnie kyokushin-kan gdzie trenujÄ… coĹ› innego niĹĽ kyokushinkai . Lukic - 2007-12-14, 11:25JeĹĽeli juĹĽ chcemy uĹ›wiadamiać siÄ™ co to jest karate, to najpierw trzeba sobie wyjaĹ›nić znaczenie sĹ‚owa karate. O ile pamiÄ™tam KARATE(uczyĹ‚em siÄ™ trochÄ™ japoĹ„skiego) to pusty nadgarstek(pusta dĹ‚oĹ„).Nie nazwaĹ‚ bym tego najgorszym celem wygrywanie rodzaj dyscypliny sportowej. A jak juĹĽ wczeĹ›niej napisaĹ‚em karate czy to pojedynek na wytrzymaĹ‚ość czy to sportowe kata to jest w dalszym ciÄ…gu karate. Niestety nic nie poradzimy ĹĽe tak to wszystko wyglÄ…da a nie inaczej. UwaĹĽam jednak ĹĽe po mimo tylu odĹ‚amĂłw karate o jakoĹ›ci tej sztuki decyduje Sensei (tzn stopieĹ„ jego dojrzaĹ‚oĹ›ci w tej sztuce i mÄ…drość jej przekazywania)Te sĹ‚owa powiedziaĹ‚ do mnie Janusz z JastrzÄ™bia 2DAN kyokushin karate ktĂłry ćwiczyĹ‚ z nami aikido i na staĹĽach w ramach odmiany pokazywaĹ‚ nam różne techniki. Pozdrawiam Oss Admin - 2007-12-16, 23:01Witam... ProszÄ™ rozwiĹ„ to co napisaĹ‚eĹ› Morgan bo tak Ĺ›rednio ciÄ™ rozumiem. Piszesz ĹĽe "karate to praca nad wĹ‚asnym ciaĹ‚em", czy "skuteczność na ulicy" nie jest tego wynikowÄ… ? Karate zostaĹ‚o wĹ‚aĹ›nie dlatego stworzone, by wygrywać starcia na ulicy w dodatku japoĹ„skiej za czasĂłw feudalnych. Gdy w czasie okresu panowania rodu Tokugawa zostaĹ‚o kompletnie zakazane noszenie broni przez pospĂłlstwo, powstaĹ‚o karate. Jako sposĂłb na obronienie siÄ™ przed np. uzbrojonym bushi. " Zawody takie powinny nazywać siÄ™ zawody wytrzymaĹ‚oĹ›ciowe , napewno to nie jest karate." Szczerze powiem ĹĽe Masutatsu Oyama, twĂłrca Kyokushin Kai, zbliĹĽyĹ‚ siÄ™ chyba najbardziej do pierwotnego karate. KtĂłre musiaĹ‚o być diabelnie skuteczne bo, tak jak napisaĹ‚em wyĹĽej, czasem goĹ‚e rÄ™ce stawaĹ‚y do walki z katanÄ…. Gihin Funakoshi wprowadziĹ‚ do karate duĹĽo treningu kata co raczej nie jest dobre. Owszem jeĹĽeli patrzymy na to ĹĽeby karate byĹ‚o prawdziwÄ… sztukÄ… to ok, ale jeĹĽeli mĂłwimy o zaĹ‚oĹĽeniach pierwotnych to wedĹ‚ug mnie lepsze sÄ… zawody w ktĂłrych dwĂłch zawodnikĂłw udowadnia ktĂłry jest lepszy. Pablo - 2008-03-31, 16:20Ktos tu wspomniaĹ‚ o zawodach w karate oto kilka filmikĂłw z walk w japonskim kyokushin karate stylu zalicznego do nowoczesnych styl uczÄ…cy dyscypliny odpornoĹ›ci na bĂłl treningi sa bardzo ciÄ™zkie wymagajÄ…ce bardzo twardy styl karate w stylu tym wystepuje test 100 kumite czyli walka z stoma ciÄ…gle zmieniajacymi sie zawodnikami jest to tes siĹ‚y odpornoĹ›ci ,charakteru przeszli go tylko nieliczni mistrzowie kyokushin zawodnicy tego stylu walczÄ… w zawodach k1 jako jedni z niewielu karatekĂłw odnoszÄ… tam sukcesy obecny mistrz k1 Sensei S. Schilt tez wywodzi sie z karate stylu Ashihara ktĂłry powstaĹ‚ z kyokushin TwĂłrcÄ… byĹ‚ jeden z wielkich fighterĂłw kyokushin karate Kancho Hideyuki Ashihara innymi karatekami ktĂłrzy odnosili sukcesy w K1 Ĺ›a Francisco Filho , Andy Hug , Glaube Feitosa , kolejnym z zawodnikĂłw kyokushin walczÄ…cym w k1 ma byc aktualny mistrz swiata kyokushinkai karate Ewerton Teixeira francisco filho walczyĹ‚ i odnosiĹ‚ sukcesy w k1 Andy Hug vice mistrz Ĺ›wiata kyokushin karate mistrz Ĺ›wiata Seidokan Karate mistrz k1 z 1996 roku a tutaj filmik z zawodĂłw okinawskiego tradycyjnego stylu karate Shorin Ryu miĹ‚ego ogladania zycze Pablo - 2008-03-31, 16:24zapomniaĹ‚em jeszcze o filmiku z walk Glaube Feitosy znakomitego zawodnika kyokushin karate obecnie walczÄ…cego w k1 Piotr A - 2008-04-10, 19:39A propos Karate i tego, ĹĽe ktoĹ› powiedziaĹ‚ powyĹĽej, ĹĽe zostaĹ‚o stworzone do walki na JapoĹ„skich ulicach mariusz - 2008-04-10, 23:12"Karate, podobnie jak inne sztuki walk Dalekiego Wschodu, trafiĹ‚o bezpoĹ›rednio do masowego odbiorcy na Zachodzie (głównie za sprawÄ… filmu)," z tego ... Powiem Ci jedno, jest styl tradycyjny karate ktĂłry uczy w wiÄ™kszoĹ›ci technik zabijania ( nie pamiÄ™tam nazwy stylu ). Co do samego karate to jak pisaĹ‚em juĹĽ w temacie "aikido, a ulica" jak wszystko nadajÄ™ siÄ™ na ulice, waĹĽne ĹĽebyĹ›my byli odpowiednio nastawieni psychicznie. Co do samego karate, to tradycyjne, ma wiele, moĹĽliwoĹ›ci ale robione pod zawody, pod pokaz mniejsze.:] Lukic - 2008-04-11, 09:17BÄ™dÄ…c na Wyspach Brytyjskich spotkaĹ‚em Anglika pochodzenia HiszpaĹ„skiego. DowiedziaĹ‚em siÄ™ od niego ĹĽe brat jego ćwiczy Karate ktĂłre pochodzi z Okinawy (nie znam nazwy tej odmiany) i jest zabĂłjcze. Staruje on w angielskim odpowiedniku Pride i ponoć radzi sobie doskonale. Ponoć nikt nie chciaĹ‚ by od takiego kolesia zarobić .Tak ĹĽe sami widzicie Karate jest jednÄ… wspĂłlnÄ… nazwÄ… ale jest ich mnĂłstwo odmian. Jedne sÄ… lipne inne wydaje mi siÄ™ ĹĽe to siÄ™ tyczy rĂłwnieĹĽ innych sztuk macie przykĹ‚ad PFA Aikikai vs Seiseikai Yoshinkan. Pozdrawaim Oss Soto-Deshi - 2008-11-02, 14:14Witam, jako posiadacz 3 kyu w kyokushin karate chciaĹ‚bym siÄ™ wypowiedzieć w kwestii skutecznoĹ›ci karate. Karate potrafi być Ĺ›miertelnie skuteczne gdyĹĽ w zakres nauczanych technik wchodzÄ… techniki bardzo urazowe, np kopniÄ™cie w krocze czy ataki na stawy np kansetsu geri (kiopniecie w staw kolanowy) jak i techniki koĹ„czÄ…ce takie jak ciÄ™cia w szyje, ciecia na grdyke, wykluwanie oczu (powierzchnia nihon-nukite), czy uderzenie w skroĹ„ oyayubi ippon ken - kostkÄ… kciuka ktĂłra dobrze utwardzona i odpowiednio zastosowana dziaĹ‚a jak pointer. Z oczywistych wzglÄ™dĂłw uzywanie tych technik jest zabronione w zawodach sportowych, w walce sportowej kiokushin zabrania siÄ™ takĹĽe uderzania piÄ™sciami na strefe jodan gdyz walki odbywajÄ… sie bez ochraniaczy i zbyt szybko by siÄ™ koĹ„czyĹ‚y a jak juz wspominaliscie w walce karate chodzi w duzej mierze o wykazanie siÄ™ wytrzymaĹ‚oĹ›ciÄ… i duchem walki. Poza tym karate podobnie do aikido jest raczej sztukÄ… pokojowÄ… gdzie nadĹĽÄ™dnym celem powinien byc rozwoj ciala i ducha, wiec nie powinno siÄ™ jej uzywac do krzywdzenia innych osĂłb, ostatecznie w samoobronie i pomocy sĹ‚abszym Admin - 2010-07-29, 14:07Ja tak moĹĽe trochÄ™ odĹ›wieĹĽÄ™ temat karate - Mikio Yahara Sensei muramasa - 2010-07-31, 07:31Piszecie na temat"Pustej Reki"ciekawe rzeczy.,apropos ASHIHARA KARATE sprostuje tylko,ĹĽe jest pochodnÄ… Kyokushin tak jak Ĺ›mierci Sosai OYAMA do szĹ‚o miedzy rodzinÄ… zmarĹ‚ego mistrza a Matsui Sensei do konfliktu o sukcesjÄ™ nad organizacjÄ… to do rozpadu na 14 organizacji(coĹ› mi to przypomina...)WiÄ™c bzdurÄ… jest pisać co jest lepsze i kto ma racjÄ™.Sam trenowaĹ‚em w latach 80/90-tych Kyokushin w/g starej szkoĹ‚y za ĹĽycia Sosai Oyamy (miaĹ‚em zaszczyt z nim rozmawiać).JeĹ›li chodzi o pochodne to moĹĽna powiedzieć ĹĽe Kyokushin to miedzy innymi GOJU-RYU uwaĹĽam:Karate jest jedna sztuka walki tak samo jak Aikido!!! pabblo - 2010-08-18, 12:39Uechi Ryu Karate tradycyjny Okinawski styl tutaj zawodnik Uechi Ryu Karate toomek - 2011-01-16, 17:19nieĹşle umiÄ™snieni sa ci karatecy Uechi Ryu Martinseva - 2012-04-05, 09:00Zamieszczam tu filmik z Brucem Lee, nie jest to jakiĹ› film fabularny, tylko dokument z zawodĂłw karate. Ciekawy moment jest w poĹ‚owie pierwszej minuty, prezentowana technika pochodzi z chiĹ„skiego Wing Chun - czy ktoĹ› podwaĹĽy wiarygodność tej techniki ? Bruce przesuwa swoje ciaĹ‚o moĹĽe o kilka centymetrĂłw, a pan w biaĹ‚ym kimonie odskakuje jakby otrzymaĹ‚ potężny cios wykonany z duĹĽym zamachem czy rozpÄ™dem. toomek - 2013-08-20, 22:06
Legendarni mistrzowie wschodnich sztuk walk Autor Wiadomo¶ć Lukic Doł±czył: 21 Lip 2007Posty: 217Sk±d: Siewierz Wysłany: 2007-09-24, 19:53 Legendarni mistrzowie wschodnich sztuk walk Witam UznaĹ‚em ĹĽe taki temat powinien siÄ™ znaleźć na naszym forum Jest to wedĹ‚ug mnie dość ciekawy temat. Opisujcie swoich ulubieĹ„cĂłw podziwiajcie ich zdolnoĹ›ci. ZachÄ™cam. Powodzenia. Lukic Doł±czył: 21 Lip 2007Posty: 217Sk±d: Siewierz Wysłany: 2007-09-24, 20:04 Od razu pozwolÄ™ sobie na wymienienie dwoch Mistrzow godnych mojej uwagi 1) to czywiĹ›cie Bruce Lee: Jun Fan Bruce Lee jest znany na caĹ‚ym Ĺ›wiecie dziÄ™ki filmom w ktĂłrych pokazywaĹ‚ 'swoje' Kung Fu. NaleĹĽy mu siÄ™ takĹĽe szacunek za to co zrobiĹ‚ dla Ĺ›wiata sztuk walk. Jako pierwszy trenowaĹ‚ przekrojowo, w jego ksiÄ…ĹĽce moĹĽna znaleźć elementy boksu, savate, judo, zapasĂłw, szermierki i wiele wiÄ™cej. Bruce Lee byĹ‚ wielkim filozofem i mistrzem. Jego uczniowie w wywiadach darzÄ… go ogromnym szacunkiem. StworzyĹ‚ koncepcjÄ™ Jeet Kune Do ('droga przechwytujÄ…cej pięści'), ktĂłrej głównÄ… ideÄ… byĹ‚o upraszczanie, ale rĂłwnieĹĽ pozbycie siÄ™ form i ram i umoĹĽliwienie rozwijania siÄ™ jednostce jako takiej. A o to jeden z jego cytatow: ...Opróżnij umysĹ‚. BÄ…dĹş bezksztaĹ‚tny jak woda. Wlej wodÄ™ do kubka, ona stanie siÄ™ tym kubkiem. Wlej wodÄ™ do czajnika, ona stanie siÄ™ czajnikiem. Woda moĹĽe pĹ‚ynąć, wić siÄ™, kapać albo niszczyć. BÄ…dĹş wodÄ… mĂłj przyjacielu... - Bruce Lee 2) Musashi Miyamoto : Musashi urodziĹ‚ siÄ™ w 1584 roku, czyli w samym Ĺ›rodku okresu zwanego w historii Japonii Wiekiem Wojny. DokĹ‚adnie trwaĹ‚ on 111 lat, bo zaczÄ…Ĺ‚ siÄ™ w 1500, a skoĹ„czyĹ‚ w 1611 roku. Syn samuraja i nauczyciela szermierki zarazem, a wiÄ™c i z przeznaczenia samuraj nie miaĹ‚ prawa dĹ‚ugo poĹĽyć, a juĹĽ na pewno umrzeć w domu. Tymczasem Musashi umarĹ‚ po sześćdziesiÄ™ciu jeden latach burzliwego ĹĽycia zwyczajnie - na starość. Przedwczesna Ĺ›mierć natomiast spotkaĹ‚a jego ojca i to wcale nie na wojnie jak wypadaĹ‚o samurajowi, ale od noĹĽa w plecy. ZabiĹ‚ go niejaki Ganryu Sasaki. WyzwaĹ‚ on na pojedynek ojca Musashiego i przegraĹ‚, ale zwyciÄ™zca pozostawiĹ‚ go przy ĹĽyciu, a to dla samuraja najgorsze co moĹĽe być. No i tamten wpakowaĹ‚ mu cichcem ten sztylet. Musashi naturalnie musiaĹ‚ pomĹ›cić ojca, ale zanim to siÄ™ staĹ‚o, minęły caĹ‚e lata. SzukaĹ‚ go wszÄ™dzie, ale zanim dopadĹ‚, stoczyĹ‚ ponad sześćdziesiÄ…t pojedynkĂłw. Pierwszym, ktĂłry padĹ‚ z jego rÄ™ki, byĹ‚ Kemp Yoshioka zwany "ĹšmiercionoĹ›nym Mieczem" - zginÄ…Ĺ‚ od dobrze wymierzonego ciosu drewnianÄ… paĹ‚kÄ…. Musashi miaĹ‚ wtedy 17 lat, czyli zaczÄ…Ĺ‚ tak wczeĹ›nie jak Amerykanin Billy Kid. Tylko ĹĽe ten dwa lata później byĹ‚ juĹĽ trupem. Musashi walczyĹ‚ dwoma mieczami - dĹ‚ugim, zwanym katana, ktĂłrym posĹ‚uguje siÄ™ kaĹĽdy samuraj i krĂłtszym wakizashi, zostawianym na wypadek, kiedy przeciwnik wytrÄ…ci pierwszÄ… broĹ„ z rÄ™ki. Branie do rÄ…k obu naraz byĹ‚o wiÄ™c trochÄ™ niebiezpieczne i lepiej, ĹĽeby nie robiĹ‚ tego ktoĹ›, kto nie potrafi. Podobnie walczyĹ‚ samuraj Magobei, bohater filmu "Honor samuraja". Dwa miecze pozwalaĹ‚y mu ciąć siÄ™ z piÄ™tnastoma klientami naraz. Mnie poczÄ…tkowo wydawaĹ‚o siÄ™, ĹĽe to bajer, ale okazaĹ‚o siÄ™, ĹĽe wcale nie - moĹĽna. Musashi przez wiÄ™kszość swego ĹĽycia wÄ™drowaĹ‚ po Japonii, tak jak wielu samurajĂłw na filmach. I tak jak na tych filamch, motywem owej wÄ™drĂłwki byĹ‚a zemsta. DopadĹ‚ mordercÄ™ swego ojca na piaszczystej plaĹĽy Ganryujima - maĹ‚ej wysepki niedaleko Kiushu. Do dziĹ› miejsce to nazywajÄ… wyspÄ… samurajĂłw. Sasaki wiedziaĹ‚, ĹĽe nie wywinie siÄ™ od tego spotkania, wiÄ™c caĹ‚e lata pilnie trenowaĹ‚, ĹĽeby nie dać siÄ™ zabić. Pojedynek trwaĹ‚ wiele godzin i nie przerwali go nawet wtedy, kiedy z morza nadciÄ…gnÄ…Ĺ‚ tajfun i zaczÄ…Ĺ‚ wywiewać z plaĹĽy tony piasku. ByĹ‚ wiÄ™c to prawdziwy pojedynek na wietrze. Musashi zabiĹ‚ mordercÄ™ swego ojca, choć nie okazaĹ‚o siÄ™ to wcale Ĺ‚atwe. ZwyciężyĹ‚, bo jego lewy miecz - washikuzi - okazaĹ‚ siÄ™ o uĹ‚amek sekundy szybszy. Potem Musashi mĂłgĹ‚ spokojnie zająć siÄ™ naukÄ… szermierki w szkole, ktĂłrÄ… zaĹ‚oĹĽyĹ‚. Jego sĹ‚awa byĹ‚a jednak tak wielka, ĹĽe ksiÄ…ĹĽe Hosakawa zaproponowaĹ‚ mu udzielenie lekcji w swoim paĹ‚acu. Jako samuraj znajÄ…cy obyczaj, nie mĂłgĹ‚ sprzeciwić siÄ™ wielkiemu panu i przyjÄ…Ĺ‚ propozycjÄ™. Na sĹ‚uĹĽbie u ksiÄ™cia wytrwaĹ‚ do koĹ„ca ĹĽycia. OprĂłcz wychowania caĹ‚ych pokoleĹ„ zdolnych szermierzy napisaĹ‚ jeszcze podrÄ™cznik... kaligrafii. WedĹ‚ug mnie te postacie sÄ… ciekawe i dość zagadkowe. Czekam na wasze propozycje. Admin Doł±czył: 11 Lip 2007Posty: 410Sk±d: polska Wysłany: 2007-09-24, 21:16 Fajny temat... ZaĹ‚oĹĽyciel i mistrz Kyokushin Karate... Masutatsu Oyama (大山倍達), wĹ‚aść. Yong-I Choi(ur. 27 lipca 1923 r., zm. 26 kwietnia 1994 r. na raka pĹ‚uc), poĹ‚udniowokoreaĹ„ski mistrz karate. Jego rodzina, znani arystokraci, naleĹĽaĹ‚a do klanu Yangban. WychowywaĹ‚ siÄ™ w MandĹĽurii. W 1936 r. rozpoczÄ…Ĺ‚ szkołę podstawowÄ… w Seulu gdzie zaczÄ…Ĺ‚ uczyć siÄ™ chiĹ„skiego kempo. Po dwĂłch latach zdobyĹ‚ 2 1938 r. ksztaĹ‚ciĹ‚ siÄ™ w szkole lotniczej Yamanashi w Tokio. Po przybyciu do Japonii przyjÄ…Ĺ‚ japoĹ„skie nazwisko na cześć małżeĹ„stwa pochodzenia koreaĹ„skiego, ktĂłre siÄ™ nim zaopiekowaĹ‚o. MiaĹ‚o ono dwĂłch synĂłw Shigeru i Yosuhiko Oyama. Obaj oni stali siÄ™ później jednymi z najlepszych uczniĂłw Masutatsu Oyamy. Przyjmowanie japoĹ„skiego nazwiska byĹ‚o wtedy normalnÄ… procedurÄ… imigracyjnÄ… dla przybyszĂłw z Korei. W tym samym roku zaczÄ…Ĺ‚ treningi karate pod okiem Gichina Funakoshi, legendy karate. Pierwszego czĹ‚owieka, ktĂłry osiÄ…gnÄ…Ĺ‚ 10 dan. W okresie II wojny Ĺ›wiatowej zaciÄ…gnÄ…Ĺ‚ siÄ™ w szeregi pilotĂłw kamikaze. Przed udziaĹ‚em w misji samobĂłjczej uchroniĹ‚ go koniec wojny. W 1940 r. Oyama wstÄ…piĹ‚ na Uniwersytet Takushoki i zdobyĹ‚ drugi dan w karate. W 1946 r. Oyama dostaĹ‚ siÄ™ na WyddziaĹ‚ Wychowania Fizycznego na Uniwersytecie Waseda. W 1947 roku wziÄ…Ĺ‚ udziaĹ‚ w Pierwszym OgĂłlnojapoĹ„skim Turnieju zorganizowanym po wojnie i zdobyĹ‚ tytuĹ‚ mistrza. Skuszony widmem Ĺ‚atwych pieniÄ™dzy Oyama współpracowaĹ‚ przez pewien czas z japoĹ„skimi gangsterami, ktĂłrzy potrzebowali brutalnej siĹ‚y. Po półrocznym pobycie w wiÄ™zieniu Oyama czuĹ‚ potrzebÄ™ reformacji i postanowiĹ‚ poĹ›wiÄ™cić siÄ™ karate oraz ciężkiemu treningowi. ZaczÄ…Ĺ‚ treningi u Nei-Chu So, ktĂłry nie dość ĹĽe teĹĽ byĹ‚ KoreaĹ„czykiem, to jeszcze pochodziĹ‚ z tej samej prowincji. ZawiÄ…zaĹ‚a siÄ™ miÄ™dzy nimi przyjaźń. Nei-Chu So trenowaĹ‚ styl karate Goju-ryu. NauczyĹ‚ on takĹĽe OyamÄ™ podstaw wiary buddyjskiej sekty Nichirena Daishonina, w ktĂłrej ten odebraĹ‚ Ĺ›wiÄ™cenia. So zainspirowaĹ‚ OyamÄ™ by poĹ›wiÄ™ciĹ‚ siÄ™ karate na caĹ‚e ĹĽycie, zachÄ™cajÄ…c go do zwalczania swoich sĹ‚aboĹ›ci i dÄ…ĹĽenia do osiÄ…gnięć i sukcesĂłw. W tym samym czasie, w ktĂłrym Oyama rozpoczÄ…Ĺ‚ treningi z So, zaczÄ…Ĺ‚ teĹĽ ćwiczyć judo by po czterech latach uzyskać yondan w 1945, czwarty czarny pas. KsztaĹ‚ciĹ‚ siÄ™ takĹĽe w innych dalekowschodnich sztukach walki. CzerpiÄ…c inspiracje z nauk legendarnego mistrza szermierki Musashiego Miyamoto, po dĹ‚ugim okresie medytacji w gĂłrach Chiba, stworzyĹ‚ nowy styl karate - kyokushin, wymagajÄ…cy doskonaĹ‚ego przygotowania fizycznego. Od 1952 promowaĹ‚ karate kyokushin w USA, odbywajÄ…c pokazowe walki, podczas ktĂłrych popisywaĹ‚ siÄ™ zabijajÄ…c byki kantem dĹ‚oni (shuto). PodróżowaĹ‚ takĹĽe po innych krajach. OtworzyĹ‚ szereg szkół karate kyokushin na caĹ‚ym Ĺ›wiecie, współorganizowaĹ‚ pierwsze turnieje oraz Ĺ›wiatowÄ… federacjÄ™. SĹ‚ynÄ…Ĺ‚ z tego, ĹĽe goĹ‚ymi rÄ™kami zabiĹ‚ byka, stoczyĹ‚ 300 pojedynkĂłw w ciÄ…gu 3 dni, w ciÄ…gu jednego roku przyjÄ…Ĺ‚ 270 propozycji walki. WalczyĹ‚ z kaĹĽdym, kto tylko miaĹ‚ odwagÄ™ by rzucić mu wyzwanie. ByĹ‚ niepokonany. ByĹ‚ autorem wspomnieĹ„ oraz podrÄ™cznikĂłw karate. Pod wraĹĽeniem walk pokazowych z bykami dziennikarze "New York Times" nadali mu przydomek Boskiej rÄ™ki oraz Ostatniego Samuraja. W 1993 r. Masutatsu Oyama otrzymaĹ‚ od wĹ‚adz Japonii dziesiÄ…ty dan. W 1993 roku odwiedziĹ‚ PolskÄ™ podczas odbywajÄ…cych siÄ™ w katowickim Spodku mistrzostw Europy. PowstaĹ‚ film na podstawie biografii wielkiego mistrza Masutatsu Oyamy jest to "Fighter in the wind" (oryginalnie: Baramui Fighter). Urywki filmu Fighter in the wind, Kata oraz tamashiwari, Prezentacja Kyokushin Karate Profesor dr Jigoro Kano (嘉納 治五郎 Kanō Jigorō), zaĹ‚oĹĽyciel współczesnego Judo, urodziĹ‚ siÄ™ 28 PaĹşdziernika 1860 roku, w wiosce Mikage (Prefektura Hyogo), poĹ‚oĹĽonej niedaleko miasta Kobe. ByĹ‚ trzecim synem kupca oporzÄ…dzenia okrÄ™tĂłw, Jerosaku Kano. MajÄ…c lat 11, Jigoro przeniĂłsĹ‚ siÄ™ wraz ze swojÄ… rodzinÄ… do stolicy Japonii, Tokyo. Po upĹ‚ywie 6 lat, rozpoczÄ…Ĺ‚ naukÄ™ w "Imperial University", gdzie zdobyĹ‚ dyplom w dziedzinie ekonomiki i polityki. NastÄ™pnie przeszedĹ‚ na inny kierunek, nauki pedagogiczne. Po upĹ‚ywie okoĹ‚o roku od zdobycia dyplomu, nauczaĹ‚ filozofii. Jigoro byĹ‚ czĹ‚owiekiem krÄ™pej postury, nawet jak na JapoĹ„czyka. NiektĂłrzy z jego rĂłwieĹ›nikĂłw na uczelni, wykorzystywali swojÄ… przewagÄ™ fizycznÄ…, stosujÄ…c siłę wobec niego. Cichy Kano, byĹ‚ jednÄ… z ich ulubionych ofiar. MĹ‚ody Kano wiedziaĹ‚, ĹĽe musi znaleść jakieĹ› rozwiÄ…zanie, mogÄ…ce uczynić go zdolnym do pokonania swoich drÄ™czycieli. ZnalazĹ‚ to czego szukaĹ‚. CaĹ‚kowicie przez przypadek, zetknÄ…Ĺ‚ siÄ™ z Jujitsu. ZachÄ™cony sloganem mĂłwiÄ…cym, ĹĽe maĹ‚y czĹ‚owiek jakim on sam byĹ‚, moĹĽe pokonać wiÄ™kszego od siebie rywala, w walce na rĂłwnych zasadach. Postanowieniem jakiego dokonaĹ‚ byĹ‚o, ĹĽe doprowadzi swoje Jujitsu do perfekcji. [Jigoro Kano demostrujÄ…cy Ju No Kata] W wieku 18 lat znalazĹ‚ swojego pierwszego nauczyciela. W tamtym okresie nie byĹ‚o to Ĺ‚atwe, poniewaĹĽ nie byĹ‚o wielu nauczycieli w szkoĹ‚ach jujitsu. Sytuacja ta byĹ‚y spowodowana spadkiem zainteresownia tej sztuki. Pierwszych zasad jujitsu nauczaĹ‚ go Teinosuke Yagi. Poprzez kontakty swojego nauczyciala, Jigoro poznaĹ‚ Hachinosuke Fukuda, dyrektora szkoĹ‚y Tensjo-Shinyo. Pan Fukuda byĹ‚ bardzo szlachÄ™tnÄ… osobÄ… i wzorem do naĹ›ladowania dla mĹ‚odego Kano, ktĂłry zresztÄ… wiele siÄ™ od niego nauczyĹ‚. Sympatia dziaĹ‚aĹ‚a w obie strony i najlepszym tego dowodem jest fakt, ĹĽe po swojej Ĺ›mierci w 1879, Hachinosuke Fukuda pozostawiĹ‚ wszystkie pisma szkoĹ‚y (pewnego rodzaju bibliÄ™) dla Jigoro. Miejsce nauczyciela po zejĹ›ciu Hachinosuke, zajÄ…Ĺ‚ 64-letni Iso. Starszy wiekiem, lecz nadal niewiarygodnie silny i elastyczny. Iso zmarĹ‚ w 1881r. i rĂłwnieĹĽ jak jego poprzednik, pozostawiĹ‚ pisma swojej szkoĹ‚y dla Jigoro. Jeszcze w tym samym roku, Jigoro staĹ‚ siÄ™ uczniem Jikubo, mistrza szkoĹ‚y Kito. Techniki tam nauczane byĹ‚y bardziej skopmlikowane i trudniejsze do zrozumienia. Jednak po upĹ‚ywie roku, Jikubo przyznaĹ‚ podczas rozmowy z Jigoro, iĹĽ wiÄ™cej nie potrafiĹ‚by go juĹĽ nauczyć. W wieku 22 lat, Jigoro Kano otworzyĹ‚ swojÄ… wĹ‚asnÄ… szkołę w Tokyo (1882). NazwaĹ‚ jÄ… Kodokan. UczÄ…c swoich podopiecznych, czyniĹ‚ to wedĹ‚ug wĹ‚asnych poglÄ…dĂłw, nie zapominajÄ…c jednak o mÄ…droĹ›ci swoich nauczycieli. PrzychodziĹ‚o to dla niego naturalnie, bez wiÄ™kszego wysiĹ‚ku. PeĹ‚en energii, dÄ…ĹĽÄ…c do wĹ‚asnych pragnieĹ„, nauczaĹ‚ nowych elementĂłw, różniÄ…c swojÄ… metodÄ™ od innych. Nie zapominaĹ‚ o rozwoju swojej wiedzy i umiejÄ™tnoĹ›ci. PodróżowaĹ‚ caĹ‚ymi dniami, by spotykać siÄ™ z innymi nauczycielami jujitsu. UczyĹ‚ siÄ™ od nich sekretĂłw i polepszaĹ‚ swoje techniki. Budynkiem, w ktĂłrym poczÄ…tkowo mieĹ›ciĹ‚a siÄ™ szkoĹ‚a Kano, byĹ‚a ĹšwiÄ…tynia Eishoji. W jej wnÄ™trzu znajdowaĹ‚y siÄ™ cztery pomieszczenia, z czego w najwiÄ™kszym (4x6 metrĂłw) urzÄ…dzone byĹ‚o Dojo. W ciÄ…gu pierwszego roku dziaĹ‚ania szkoĹ‚y, mistrz Jigoro miaĹ‚ tylko dziewiÄ™ciu studentĂłw, z ktĂłrymi mieszkaĹ‚ w swojej uczelni. W tym okresie nie byĹ‚ ĹĽonaty. PosiadaĹ‚ pracownika, ktĂłry zajmowaĹ‚ siÄ™ sprawami domowymi. Po upĹ‚ywie roku, budowla w ktĂłrej mieĹ›ciĹ‚a siÄ™ szkoĹ‚a, byĹ‚a juĹĽ za maĹ‚a by pomieĹ›cić wszystkich chÄ™tnych do pobierania nauk u Kano. W zwiÄ…zku z tym przenieĹ›li siÄ™ do wiÄ™kszego miejsca. ZajÄ™cia byĹ‚y prowadzone w jednej z aulii instytutu literatury angielskiej, nauk politycznych i ekonomii, gdzie w miÄ™dzyczasie Jigoro Kano zostaĹ‚ dyrektorem. Dla Jigoro, Judo miaĹ‚o znaczenie edukacyjne i jego wiedza pedagogiczna na pewno mu w tym pomagaĹ‚a. StaraĹ‚ siÄ™ przekonać swoich podopiecznych, ĹĽe sztuka ta jest drogÄ… w ĹĽyciu, a nie tylko sposobem spÄ™dzania wolnego czasu. WprowadziĹ‚ pewnego rodzaju obietnice, ktĂłre jego uczniowie skĹ‚adali. Przyrzeczenia te stawiali oni nie swojemu mistrzowi, ale samym sobie. * Teraz, kiedy zdecydowaĹ‚em poĹ›wiÄ™cić siebie dla Judo, nie przestanÄ™ w ciÄ…gĹ‚ym treningu tej formy sztuki. * Nie zhaĹ„biÄ™ reputacji mojego Dojo poprzez moje osobiste zachowanie. * Nigdy nie ujawniÄ™ sekretĂłw ludziom z zewnÄ…trz, a takĹĽe nie wstÄ…pie do rzadnej innej szkoĹ‚y, chyba ĹĽe byĹ‚oby to absolutnie konieczne. * Nie bÄ™dÄ™ uczyĹ‚ Judo bez wczeĹ›niejszej konsultacji i otrzymania pozwolenia od mojego nauczyciela. * Przez resztÄ™ mojego ĹĽycia bÄ™dÄ™ przestrzegaĹ‚ zasad Kodokanu. Pomimo trudnoĹ›ci jakie napotykaĹ‚a z biegiem czasu, szkoĹ‚a mistrza Kano rozwijaĹ‚a siÄ™ szybko. ByĹ‚a dobrze znana w caĹ‚ym mieĹ›cie. Nieprzerwanie nie schodziĹ‚a z jÄ™zykĂłw ludzi, jako temat do tworzenia dziwnych historii. Plotki roznosiĹ‚y informacje o nowej koncepcji nauczania, stosowanej przez mistrza Jigoro. Hikosuke Totsuka, starszy staĹĽem nauczyciel Jujitsu, otworzyĹ‚ na nowo swojÄ… szkołę, ktĂłra współzawodniczyĹ‚a z Kodokanem. W roku 1886 pod nadzorem Policji Tokijskiej, zorganizowano turniej Judo. Nie trudno siÄ™ domyĹ›leć, jakie emocje wywoĹ‚aĹ‚a ta impreza wĹ›rĂłd zwolennikĂłw szkół Kodokan i mistrza Totsuka. Turniej miaĹ‚ byĹ‚ bitwÄ… ostatecznÄ…. System, ktĂłry okazaĹ‚ by siÄ™ lepszy (skuteczniejszy), miaĹ‚ być wprowadzony do wszystkich szkół jako element edukacji. Obaj mistrzowie zdawali sobie sprawÄ™ jaka jest stawka. Do boju wysĹ‚ali po piÄ™tnastu swoich najlepszych podopiecznych. Kodokan okazaĹ‚ siÄ™ bezdyskusynym zwyciÄ™zcÄ… z wynikiem czternastu wygranych meczy i dwĂłch nierozstrzygniÄ™tych. Techniki Kodokanu zostaĹ‚y wprowadzone rĂłwnieĹĽ jako jedne z podstawowych elementĂłw nauczania w szkoĹ‚ach policyjnych. W roku 1889 Jigoro Kano opóściĹ‚ JaponiÄ™ i wyruszyĹ‚ do Europy. ByĹ‚ ciekaw wschodniej metodyki nauczania (edukacji) a takĹĽe promować swoje Judo, ktĂłre juz byĹ‚o w jego kraju obowiÄ…zkowym przedmiotem. W 1890 roku, zostaĹ‚ poproszony przez wĹ‚adze Marynarki Brytyjskiej, by przeprowadziĹ‚ pokaz dla grupy ich przedstawicieli. Widzowie byli pd wraĹĽeniem i z entuzjazem zostali pierwszymi ambasadorami Judo w Europie. W 1903 roku, jeden z najlepszych uczniĂłw Jigoro, zostaĹ‚ wysĹ‚any do Ameryki w celu otwarcia szkoĹ‚y. WĹ›rĂłd wizytatorĂłw, ktĂłrzy odwiedzili tÄ… szkołę, znalazĹ‚ siÄ™ nawet Prezydent USA, Theodore Roosvelt. W 1909 roku, Shihan Jigoro zajÄ…Ĺ‚ stanowisko w Komitecie Olimpijskim, ktĂłre zresztÄ… trzymaĹ‚ do samej Ĺ›mierci. OddziaĹ‚y Kodokanu na wschodzie, zaczÄ™to zakłądać w 1938 roku. Na proĹ›bÄ™ Jigoro, profesor Koizumi wyruszyĹ‚ do Anglii i otworzyĹ‚ oddziaĹ‚ w Londynie (Budokai). Profesor Hanno Rhi pojechaĹ‚ do Niemiec, a stamtÄ…d do Szwajcarii. Profesor Kawaishi dostaĹ‚ za zadanie promowania Kodokanu we Francji, a takĹĽe reprezentować Kodokan w Holandii. Jigoro Kano byĹ‚ juĹĽ jakĹĽe wielkim, szanowanym czĹ‚owiekiem. Nie poprzestawaĹ‚ jednak w swojej dziaĹ‚anoĹ›ci edukacyjnej i w roku 1932 daĹ‚ tego dowĂłd, obejmujÄ…c stanowisko Ministra Wychowania Fizycznego. W roku nastÄ™pnym pozwoliĹ‚ sobie na otwarcie nowego Kodokanu, w ktĂłrym moĹĽna go byĹ‚o spotkać, nauczajÄ…cego na macie niemalĹĽe codziennie. Nauki swoje dawaĹ‚ prawie po kres swojego ĹĽycia. W 1938 roku Jigoro wziÄ…Ĺ‚ udziaĹ‚ w kongresie zorganizowanym w Cairo, traktujÄ…cym o nastÄ™pnych Igrzyskach Olipmijskich a zakoĹ„czonym triumfem dla wielkiego mistrza. Kolejne Igrzyska miaĹ‚y zostać zorganizowane w Japonii. Zadowolony z zakoĹ„czenia kongresu, wsiadĹ‚ na statek, majÄ…cy go zabrać spowrotem do ojczyzny. BÄ™dÄ…c juĹĽ na pokĹ‚adzie byĹ‚ w stanie gorÄ…czkowym, wywoĹ‚anym grypÄ…, na ktĂłrÄ… zachorowaĹ‚. Nie byĹ‚ juĹĽ wystarczajÄ…co silny, by walczyć z zapaleniem pĹ‚uc, ktĂłre wystÄ…piĹ‚o u niego 3 Maja, w wyniku choroby. Dnia nastÄ™pnego, tj. 4 Maja 1938, okoĹ‚o godziny 6:30 rano, mistrz Jigoro Kano odszedĹ‚ z naszego Ĺ›wiata w ciszy i spokoju. ZmarĹ‚ wielki czĹ‚owiek. ZapisaĹ‚ siÄ™ jednak na staĹ‚e w kartach historii, a takĹĽe w naszych sercach. Jigoro Kano, Prezentacja Judo Lukic Doł±czył: 21 Lip 2007Posty: 217Sk±d: Siewierz Wysłany: 2007-09-24, 22:13 PoniewaĹĽ nie wiele wiemy o Musashi Miyamoto ze wzglÄ™du na lata w ktorych ĹĽyĹ‚ tak o Bruce Lee znalazĹ‚em wyczerpujÄ…cÄ… biografie i opis jego dokonaĹ„: Bruce Lee (wĹ‚aĹ›ciwie Lee Jun Fan) urodziĹ‚ siÄ™ 27 listopada 1940 roku w San Francisko w Stanach Zjednoczonych. ByĹ‚ czwartym dzieckiem swoich rodzicĂłw. WedĹ‚ug chiĹ„skiego kalendarza rok 1940 byĹ‚ rokiem smoka. Z tego powodu Bruce otrzymaĹ‚ później przydomek su long co znaczy maĹ‚y smok. Jego rodzice byli Ĺ›piewakami operowymi. W Stanach powodziĹ‚o im siÄ™ kiepsko. Bruce miaĹ‚ zaledwie kilka lat kiedy zdecydowali siÄ™ wyjechać do Hongkongu. Tam ojciec otrzymaĹ‚ dobrÄ…, zgodna z jego aktorskim wyksztaĹ‚ceniem pracÄ™. WkrĂłtce caĹ‚a rodzina zamieszkaĹ‚a we wĹ‚asnym domu w luksusowej dzielnicy miasta. Bruce wychowywaĹ‚ siÄ™ w dobrobycie. On i caĹ‚e jego rodzeĹ„stwo uczyli siÄ™ w renomowanych szkoĹ‚ach. Jako szeĹ›ciolatek zagraĹ‚ w swoim pierwszym filmie pt. "Narodziny ludzkoĹ›ci", okazaĹ‚ siÄ™ on kiepski. Kolejny film "Kid Cheung" - "Dzieciak Cheung" nakrÄ™ciĹ‚ kiedy miaĹ‚ lat 8. Tym razem zdobyĹ‚ fanĂłw w caĹ‚ym Hongkongu. Jego ojciec byĹ‚ fanatykiem zdrowia i rozwoju duchowego. NamawiaĹ‚ Bruce'a by zaczÄ…Ĺ‚ ćwiczyć sztuki walki, jednak jego to nie interesowaĹ‚o - do czasu. Gdy miaĹ‚ 14 (lub 13) lat pewnego razu zostaĹ‚ pobity. Po tym incydencie sam zwrĂłciĹ‚ siÄ™ do przyjaciela rodziny - Yip Mana (wielkiego mistrza kung-fu) - aby nauczyĹ‚ go samoobrony. Pierwszym stylem jaki poznaĹ‚ Bruce byĹ‚ Wing Chun (lub Wing Tsun - dwa sposoby zapisu tej nazwy wynikajÄ… z problemĂłw przy translacji alfabetu chiĹ„skiego na angielski), poniewaĹĽ wĹ‚aĹ›nie jego uczyĹ‚ Yip Man. Gdy mĹ‚ody Bruce zaczÄ…Ĺ‚ trenować zauwaĹĽyĹ‚ u siebie znacznÄ… poprawÄ™ koncentracji. Po pewnym czasie potrafiĹ‚ tak dobrze skupiać uwagÄ™ na wykonywanym ćwiczeniu (bÄ…dĹş teĹĽ innej czynnoĹ›ci), iĹĽ staĹ‚ siÄ™ najlepszy niemal we wszystkim czym siÄ™ zajmowaĹ‚. Jego nauczyciel Yip Man zauwaĹĽyĹ‚ u niego talent. Nastawienie Bruce'a - ogromna chęć bycia najlepszym, poĹ›wiÄ™canie siÄ™ treningom, a przy tym brak zarozumiaĹ‚oĹ›ci - sprawiĹ‚o, ĹĽe jego nauczyciel staĹ‚ siÄ™ takĹĽe przyjacielem. Gdy miaĹ‚ kilkanaĹ›cie lat wstÄ…piĹ‚ do gangu mĹ‚odzieĹĽowego. Szybko zostaĹ‚ jego przywĂłdcÄ…. Nie robiĹ‚ tego dla pieniÄ™dzy (tych mu nie brakowaĹ‚o) lecz dla tego, ĹĽe bardzo lubiĹ‚ bić siÄ™ na ulicach. Jedna z takich walk, ktĂłrÄ… stoczyĹ‚ z pretendentem do przywĂłdztwa w gangu na dachu piÄ™ciopiÄ™trowego budynku o maĹ‚o nie skoĹ„czyĹ‚a siÄ™ Ĺ›mierciÄ… jego i przeciwnika. Bruce byĹ‚ prawdziwym fanatykiem kung-fu. ĆwiczyĹ‚ w kaĹĽdej wolnej chwili, nawet przy jedzeniu. PowtarzaĹ‚ do znudzenia, tysiÄ…ce razy (bez przesady) poszczegĂłlne elementy obrony i ataku. Koniecznie chciaĹ‚ być najlepszy. Predyspozycje fizyczne, ale przede wszystkim wieloletni, intensywny trening sprawiĹ‚y, ĹĽe byĹ‚. Po szkole podstawowej (czy jak to siÄ™ tam w Chinach nazywa) rodzice posĹ‚ali go do ekskluzywnego Saint Francis Xarier College, gdzie byĹ‚ juĹĽ prawdziwym idolem dla swych rĂłwieĹ›nikĂłw. MiaĹ‚ duĹĽe powodzenie u dziewczÄ…t. Treningi pociÄ…gaĹ‚y go bardziej niĹĽ nauka, jednak nie miaĹ‚ z niÄ… kĹ‚opotĂłw. ByĹ‚ bardzo ambitny, braĹ‚ udziaĹ‚ w wielu konkursach bokserskich i zawsze zwyciężaĹ‚. Zawsze i wszÄ™dzie musiaĹ‚ być najlepszy. Kolejnym jego filmem byĹ‚ melodramat "Orpham Ah Sam" (nie wiem co to znaczy). Film ten byĹ‚ oparty na jego wĹ‚asnej biografii, odniĂłsĹ‚ duĹĽy sukces i przysporzyĹ‚ Bruce'owi popularnoĹ›ci w caĹ‚ym Hongkongu. Obraz ten opowiadaĹ‚ o chĹ‚opaku, ktĂłry w pewnym momencie swojego dojrzewania (okresu trudnego dla wielu) stanÄ…Ĺ‚ przed nastÄ™pujÄ…cym wyborem: albo przynaleĹĽność do gangu i uczestnictwo w ulicznych bijatykach, albo uczciwa nauka w szkole. Na koĹ„cu wybiera oczywiĹ›cie to drugie. Wiele lat później, w jednym z wywiadĂłw Bruce powiedziaĹ‚: "Gdybym nie zostaĹ‚ gwiazdorem filmowym, z pewnoĹ›ciÄ… byĹ‚bym gangsterem". W 1958 roku, majÄ…c osiemnaĹ›cie lat i dyplom ukoĹ„czenia szkoĹ‚y w kieszeni Bruce wyjeĹĽdĹĽa do miejsca swego urodzenia - San Francisco w USA, by rozpocząć tam wielkÄ… karierÄ™ filmowÄ… (a moĹĽe by uciec przed konsekwencjami bycia mĹ‚odocianym gangsterem?). PoczÄ…tkowo mieszkaĹ‚ u przyjaciela ojca, Robbiego Chau. Po kilku miesiÄ…cach przeprowadziĹ‚ siÄ™ do Seattle i rozpoczÄ…Ĺ‚ studia filozoficzne. W nocy pracowaĹ‚ dorywczo jako kelner. Wtedy zaczyna uczyć kung-fu, najpierw swoich przyjaciół, potem wszystkich, ktĂłrzy mogÄ… zapĹ‚acić (potrzebowaĹ‚ pieniÄ™dzy na studia i przeĹĽycie, musiaĹ‚ jakoĹ› zarabiać). W tamtych czasach ChiĹ„czycy nie chcieli uczyć niechiĹ„czykĂłw, a pobieranie opĹ‚at za naukÄ™ byĹ‚o nie do pomyĹ›lenia. To mniej wiÄ™cej tak, jak gdyby u nas trzeba byĹ‚o pĹ‚acić za wstÄ™p do koĹ›cioĹ‚a albo lekcjÄ™ religii. Bruce uczyĹ‚ niechiĹ„czykĂłw i braĹ‚ za to pieniÄ…dze! Na uniwersytecie, na ktĂłrym studiowaĹ‚ poznaĹ‚ studentkÄ™ medycyny Linde Emery (AmerykankÄ™). NiedĹ‚ugo potem wziÄ…Ĺ‚ z niÄ… Ĺ›lub. PorzuciĹ‚ studia i otworzyĹ‚ wĹ‚asnÄ… szkołę kung-fu o nazwie "Bruce Lee's Kung-Fu Instytute". ChiĹ„ska spoĹ‚eczność Seattle dowiedziaĹ‚a siÄ™ o tym, ĹĽe uczy niechiĹ„czykĂłw. PrzysĹ‚ali do niego czĹ‚owieka, ktĂłry miaĹ‚ go zhaĹ„bić. PrzyszedĹ‚ i powiedziaĹ‚: "JeĹ›li mnie pokonasz, moĹĽesz uczyć niechiĹ„czykĂłw. JeĹ›li ja wygram, zamkniesz szkołę" - wygraĹ‚ Bruce. Jednak nie przyszĹ‚o mu to Ĺ‚atwo. ZagraĹ‚ w filmie "Longstreet" - "DĹ‚uga ulica" i w serialu "Green hornet" - "Zielony szerszeĹ„". Ten drugi byĹ‚ caĹ‚kiem niezĹ‚y i dziÄ™ki temu szkoĹ‚a Bruce'a staĹ‚a siÄ™ sĹ‚awna. Ludzie walili tĹ‚umem. UczyĹ‚ Steve'a McQuinn'a i James'a Coburn'a. MĂłwiĹ‚: "To co robiÄ™ jest bardzo dochodowe. Żądam za dziesięć godzin nauki 500 dolarĂłw i ludzie walÄ… tĹ‚umem. Podwajam cenÄ™ i takĹĽe przychodzÄ…. Nie miaĹ‚em pojÄ™cia jak wielu ludzi interesuje siÄ™ chiĹ„skÄ… sztukÄ… walki". Linda urodziĹ‚a mu dwĂłjkÄ™ dzieci: synka Brandona i cĂłreczkÄ™ Shanon. Tak mĂłwiĹ‚ o swym zwiÄ…zku z LindÄ…: "PamiÄ™tam pierwsze lata naszego małżeĹ„stwa jako obłędnie szczęśliwe". Po sukcesie "Zielonego szerszenia" myĹ›laĹ‚, ĹĽe dostanie propozycje udziaĹ‚u w nastÄ™pnych filmach, jednak nikt go nie chciaĹ‚. Dopiero gdy wystÄ…piĹ‚ w programie telewizyjnym (o duĹĽej oglÄ…dalnoĹ›ci), w ktĂłrym poĹ‚amaĹ‚ kopniÄ™ciem cztery z piÄ™ciu desek zawieszonych na sznurach, jeden z szefĂłw wytwĂłrni filmowej w Hongkongu zaproponowaĹ‚ mu udziaĹ‚ w filmie "Big Boss" - "Wielki szef". Aby wziąć udziaĹ‚ w jego krÄ™ceniu Bruce musiaĹ‚ wrĂłcić do Chin. Na poczÄ…tek dali mu drugoplanowÄ… rolÄ™, jednak po zrobieniu kilku pierwszych scen reĹĽyser byĹ‚ zachwycony Bruce'em i rozbudowaĹ‚ jego rolÄ™ do pierwszoplanowej. Film ten odniĂłsĹ‚ wielki sukces w caĹ‚ej Azji. Bruce stal siÄ™ bardzo popularny. NastÄ™pny obraz nosiĹ‚ tytuĹ‚ "Fist of fury" - "WĹ›ciekĹ‚a pięść", a dosĹ‚ownie "Pięść wĹ›ciekĹ‚oĹ›ci". PobiĹ‚ on wszelkie rekordy kasowe. NastÄ™pnie byĹ‚ film "Way of the dragon" - "Droga smoka", nad ktĂłrym Bruce domagaĹ‚ siÄ™ peĹ‚nej kontroli. Sam go wyprodukowaĹ‚, wyreĹĽyserowaĹ‚ i zagraĹ‚ w nim. Potem byĹ‚o ich jeszcze kilkanaĹ›cie i kaĹĽdy zdobywaĹ‚ duĹĽe uznanie. Razem z tymi, w ktĂłrych wystÄ…piĹ‚ jako dziecko i tymi nakrÄ™conymi w Stanach byĹ‚o ich 18. Ostatnim jego filmem, ktĂłrego nie dokoĹ„czyĹ‚ z powodu Ĺ›mierci (jednak film ukazaĹ‚ siÄ™ na ekranach) byĹ‚ "Game of death" - "Gra Ĺ›mierci". Na planach zdjÄ™ciowych z udziaĹ‚em Bruce'a aktorzy walczyli naprawdÄ™ (oczywiĹ›cie wczeĹ›niej ustawiali choreografiÄ™ i nie uĹĽywali caĹ‚ej siĹ‚y w uderzeniach). Bruce prawie nigdy nie korzystaĹ‚ z pomocy kaskaderĂłw. Sam potrafiĹ‚ zagrać wiÄ™kszość trudnych scen, gdyĹĽ byĹ‚ Ĺ›wietnie wygimnastykowany i zrÄ™czny. Bruce Lee stworzyĹ‚ swĂłj wĹ‚asny styl kung-fu. NazwaĹ‚ go Jeet Kune Do co w zaleĹĽnoĹ›ci od tĹ‚umaczenia oznacza Droga PrzechwytujÄ…cej Pięści, lub SposĂłb przechwycenia Pięści. Styl ten powstaĹ‚ z połączenia wszystkich sposobĂłw walki, ktĂłrych uczyĹ‚ siÄ™ Bruce, a byĹ‚o tego sporo. Różne style kung-fu, wiele odmian boksu, jujitsu, aikido, kempo, taekwond-do (zwĹ‚aszcza w zakresie technik powietrznych) i rozmaite odmiany karate. A takĹĽe walkÄ™ broniÄ… np. nunchaku. UwaĹĽaĹ‚, ĹĽe bariery stylowe ograniczajÄ… go, wiÄ™c stworzyĹ‚ Jeet Kune Do, w ktĂłrym nie ma ĹĽadnych ograniczeĹ„. Ten sposĂłb walki okreĹ›lany jest czasem jako „styl bez stylu”. NapisaĹ‚ ksiÄ…ĹĽkÄ™ „Tao of Jeet Kune Do”, jednak nigdy jej nie wydaĹ‚. Dopiero po jego Ĺ›mierci zrobiĹ‚a to jego ĹĽona. Oto przypuszczalna przyczyna jego Ĺ›mierci: W 1973 roku Bruce miaĹ‚ 32 lata i bardzo duĹĽo pracowaĹ‚. PrzyjacioĹ‚om mĂłwiĹ‚, ĹĽe jest zmÄ™czony. 20 lipca 1973 roku wieczorem przebywaĹ‚ u Betty Ting Pei (ktĂłra prawdopodobnie byĹ‚a jego kochankÄ…, ale to nie pewna informacja). OdczuwaĹ‚ silny bĂłl gĹ‚owy. WziÄ…Ĺ‚ Ĺ›rodek nasenny o dziaĹ‚aniu przeciwbĂłlowym, ktĂłry prawdopodobnie popiĹ‚ niewielkÄ… iloĹ›ciÄ… alkoholu. Czół siÄ™ coraz gorzej. O 22:30 Betty wezwaĹ‚a pogotowie. Do szpitala przewieziono go juĹĽ w stanie Ĺ›piÄ…czki. ZajÄ™li siÄ™ nim lekarze, jednak to nie pomogĹ‚o. 20 lipca 1973 roku o godzinie 23:22 stwierdzono zgon BruceÂ’a Lee. Po jego Ĺ›mierci opinia publiczna domagaĹ‚a siÄ™ opublikowania wynikĂłw sekcji zwĹ‚ok, czego nie zrobiono. Dlaczego? Istnieje podejrzenie, ĹĽe w ogĂłle jej nie wykonano. NagĹ‚a Ĺ›mierć mĹ‚odego, zdrowego czĹ‚owieka jest dziwna, a mimo to Ĺ›ledztwo w tej sprawie przeprowadzono dopiero kilka miesiÄ™cy później i to pod silnym naciskiem opinii publicznej. Tak skoĹ„czyĹ‚a siÄ™ wielka droga maĹ‚ego smoka, jednak jego legenda jest nieĹ›miertelna i trwa do dziĹ›. Nigdy nie zdÄ…ĹĽyĹ‚ siÄ™ zestarzeć i juĹĽ na zawsze pozostanie mĹ‚ody. Moim zdaniem byĹ‚ najgenialniejszym artystÄ… walki swoich czasĂłw. Nic mi nie wiadomo o tym czy ktoĹ› go kiedykolwiek pokonaĹ‚ w walce. Ale jednego jestem pewien - juĹĽ nigdy, nikt go nie pokona :-). Jeszcze raz zachÄ™cam do zamieszczania podobnych materiaĹ‚ow. W dziale inne sztuki walki jest tego troche, a jeszcze wiÄ™cej nie wymieniliĹ›my. MoĹĽna coĹ› wyszukać o ich tworcach. Temat ten bÄ™dzie bogaty w wiedze. Lukic Doł±czył: 21 Lip 2007Posty: 217Sk±d: Siewierz Wysłany: 2007-09-27, 09:08 Kogo jak kogo ale tego pana nie powinno tu zabraknąć. Morihei Ueshiba (1883 - 1969) Morihei Ueshiba urodziĹ‚ siÄ™ w 1883 roku w Tanabe, w Japonii. Mimo, ĹĽe jego dziadek i ojciec byli znani ze swojej siĹ‚y, Morihei byĹ‚ bardzo sĹ‚abym i chorowitym dzieckiem. Jako mĹ‚ody chĹ‚opiec interesowaĹ‚ siÄ™ matematykÄ… i naukami przyrodniczymi, pochĹ‚aniaĹ‚ go rĂłwnieĹĽ buddyzm Shingon. Jego ojciec zaniepokojony jego wÄ…tĹ‚ym zdrowiem i tym, ĹĽe syn stanie siÄ™ molem ksiÄ…ĹĽkowym i niepoprawnym marzycielem zainspirowaĹ‚ go do uprawiania sztuk walki. Ueshiba trenowaĹ‚ u wielu znanych mistrzĂłw owych czasĂłw. UczyĹ‚ siÄ™ ju-jitsu w szkole Tenshin Shin'yo-Ryu i japoĹ„skiej szermierki w Shinkage-Ryu. Pierwsze treningi rozbudziĹ‚y w nim to, co byĹ‚o jego prawdziwym powoĹ‚aniem - ducha wojownika. Aby przeĹ‚amać swojÄ… chorowitÄ… naturÄ™ opracowywaĹ‚ najcieĹĽsze plany treningowe. SpÄ™dzaĹ‚ wiele czasu w gĂłrach, trenujÄ…c ciężkim mieczem, pracowaĹ‚ fizycznie na kutrach rybackich, chodziĹ‚ po gĂłrach noszÄ…c na plecach pielgrzymĂłw. Mimo niskiego wzrostu (157 cm) jego temperament pozwoliĹ‚ mu w koĹ„cu zrealizować siÄ™ w armii - zostaĹ‚ przydzielony do rezerwy w pobliĹĽu Osaki. ChociaĹĽ warunki ĹĽycia w armii byĹ‚y trudne Ueshibie odpowiadaĹ‚o to i na ochotnika podejmowaĹ‚ siÄ™ najtrudniejszych i najbardziej uciÄ…ĹĽliwych zadaĹ„. Podczas dĹ‚ugich i ciężkich marszĂłw pomagaĹ‚ pozostajÄ…cym w tyle nieść ciężki Ĺ‚adunek a i tak zawsze docieraĹ‚ jako pierwszy. Podczas pobytu w wojsku Morihei nauczyĹ‚ siÄ™ doskonale wĹ‚adać bagnetem i uzyskaĹ‚ sĹ‚awÄ™ niezwyciężonego. Podczas przepustek trenowaĹ‚ sztukÄ™ walki mieczem i włóczniÄ… a takĹĽe ju-jitsu u Masakatsu Nakai'a w Sakai - dzielnicy Osaki. W 1908 roku otrzymaĹ‚ licencjÄ™ instruktora Goto-Ha Yagyu-Ryu ju-jitsu. Kiedy wybuchĹ‚a wojna rosyjsko-japoĹ„ska Ueshiba nalegaĹ‚ by wysĹ‚ano go na front, jednak mimo, ĹĽe marzyĹ‚ o prawdziwym boju, dziÄ™ki wstawiennictwu swego ojca nie braĹ‚ udziaĹ‚u w bezpoĹ›redniej walce. WrĂłciĹ‚ z MandĹĽurii bez szwanku. Jego entuzjazm zauwaĹĽono, i zaproponowano mu wstÄ…pienie do Akademii Wojskowej, jednak jego ojciec sprzeciwiĹ‚ siÄ™ temu. Morihei zostaĹ‚ wiÄ™c zwolniony z wojska i wrĂłciĹ‚ do Tanabe. Morihei choć niewiarygodnie silny, byĹ‚ wraĹĽliwym czĹ‚owiekiem i szukaĹ‚ w ĹĽyciu czegoĹ›, czemu mĂłgĹ‚by siÄ™ poĹ›wiÄ™cić. Wiele medytowaĹ‚ i znikaĹ‚ na caĹ‚e dnie. Otrzymawszy certyfikat buddyzmu Shingon poĹ›wiÄ™caĹ‚ siÄ™ praktyce. Ojciec zaniepokojony jego psychikÄ…, wybudowaĹ‚ salÄ™ treningowÄ… i zachÄ™ciĹ‚ syna do treningĂłw. Jego mistrz Kumakusu Minakata, niezwykle wyksztaĹ‚cony, o szerokich horyzontach, zainspirowaĹ‚ go ponownie do dziaĹ‚aĹ„ protestacyjnych - tym razem na rzecz kultury regionu. Ich akcja przyniosĹ‚a rezultaty i Ueshiba poczuĹ‚, ĹĽe doskonale realizuje siÄ™ w walce o sĹ‚usznÄ… sprawÄ™, stawiajÄ…c sobie wyĹĽsze cele. Jako jeden z pierwszych pionierĂłw wyjechaĹ‚ na najdalej wysunietÄ… na północ wyspÄ™ Japonii - Hokkaido. Nie zaprzestaĹ‚ swoich praktyk religijnych i kontynuowaĹ‚ trening sztuk walki. KÄ…paĹ‚ siÄ™ w lodowatej wodzie, Ĺ›cinaĹ‚ olbrzymie pnie drzew specjalnie obciÄ…ĹĽonÄ… siekierÄ…, braĹ‚ udziaĹ‚ w walkach sumo i w turniejach walki na drewniane bagnety. Jego siĹ‚a i wyczyny nie miaĹ‚y sobie rĂłwnych do czasu gdy spotkaĹ‚ Sokaku TakedÄ™, mistrza Daito-Ryu aikijitsu. Sokaku Takeda byĹ‚ w swoich czasach najwiÄ™kszym mistrzem sztuk walki. ByĹ‚ potomkiem szlachetnej rodziny samurajĂłw i swoje umiejÄ™tnoĹ›ci zdobywaĹ‚ w bezpoĹ›redniej walce, w dojo i na ulicy. Po upadku feudalnego systemu w Japonii, jaki miaĹ‚ miejsce w 1868 roku, Takeda nie chciaĹ‚ pogodzić siÄ™ z nowym porzÄ…dkiem. RozpoczÄ…Ĺ‚ podróż po Japonii by mierzyć siÄ™ z kaĹĽdym kto stanie na jego drodze. ByĹ‚ na Kyushu i na Okinawie, gdzie toczyĹ‚ pojedynki z karatekami na Ĺ›mierć i ĹĽycie. Jednym z głównych mistrzĂłw Takedy byĹ‚ Tanomo Saigo, od ktĂłrego nauczyĹ‚ siÄ™ "oshiki-uchi", tajemnych technik klanu Aizu, ktĂłre stanowiĹ‚y najistotniejszy element Daito-Ryu aikijitsu. Takeda byĹ‚ bardzo trudnym i wymagajÄ…cym nauczycielem. Kiedy Ueshiba zobaczyĹ‚ go w walce, zachwycony od razu zapisaĹ‚ siÄ™ na kurs. Nadzwyczajne umiejÄ™tnoĹ›ci Takeda zawdziÄ™czaĹ‚ doskonaĹ‚ej technice, koordynacji, opanowaniu umysĹ‚u i energii oddechu, ktĂłra byĹ‚a kluczem do niewyczerpanych zasobow siĹ‚y. Od tego czasu Ueshiba trenowaĹ‚ z TakedÄ… tak czÄ™sto, jak to byĹ‚o moĹĽliwe, towarzyszÄ…c mu nawet w podróżach. CzÄ™sto goĹ›ciĹ‚ go w swoim domu i sĹ‚uĹĽyĹ‚ mu jak tylko mĂłgĹ‚, w zamian za co otrzymywaĹ‚ od niego prywatne lekcje. Jak siÄ™ później okazaĹ‚o byĹ‚y one bezcenne. W 1919 roku Ueshiba otrzymaĹ‚ wiadomość o chorobie ojca. OddaĹ‚ swĂłj dom Takedzie, sprzedaĹ‚ majÄ…tek i na zawsze opuĹ›ciĹ‚ Hokkaido. W poszukiwaniu cudu, ktĂłry mĂłgĹ‚by uratować ĹĽycie ojca, odwiedziĹ‚ Ayabe, gdzie spotkaĹ‚ Onisaburo Deguchiego (1871-1947). Deguchi byĹ‚ przywĂłdcÄ… jednej z nowych religii jakie powstaĹ‚y w okresie wstrzÄ…sĂłw politycznych w Japonii koĹ„ca XIX wieku. Jego religia cechowaĹ‚a siÄ™ przesadnym kwiecistym stylem, wierzyĹ‚a w proroctwa i braĹ‚a sobie za cel stworzenie raju na ziemi. Ueshiba zostaĹ‚ kilka dni w Ayabe, studiujÄ…c Omoto-kyo, ktĂłre zafascynowaĹ‚o go do głębi. Jednak i to nie zapobiegĹ‚o Ĺ›mierci ojca. W ĹĽalu po jego stracie, Ueshiba trenowaĹ‚ tak intensywnie, ĹĽe zainteresowaĹ‚a siÄ™ nim policja. Inni widzieli w nim szaleĹ„ca. Kiedy opanowaĹ‚ swĂłj ĹĽal, oznajmiĹ‚ bliskim ĹĽe wyjeĹĽdĹĽa do Ayabe by przystÄ…pić do Omoto-kyo. Deguchi wierzyĹ‚, ĹĽe celem Ueshiby jest odkrycie przed Ĺ›wiatem prawdziwej istoty sztuk walki. Na terenie siedziby Omoto-kyo, zbudowano dojo a wyznawcy rozpoczÄ™li treningi pod kierunkiem trzydziestoletniego Ueshiby. W 1922 roku na zaproszenie Ueshiby w Ayabe pojawiĹ‚ siÄ™ Sokaku Takeda i przez cztery miesiÄ…ce nauczaĹ‚ Daito-Ryu aikijitsu. Takeda nie ukrywaĹ‚ swojej pogardy dla wiary Omoto-kyo, podobnie Deguchi paĹ‚aĹ‚ do niego niechÄ™ciÄ…. Ueshiba poĹ›wiÄ™caĹ‚ wiele czasu na treningi z mieczem i włóczniÄ…, a oprĂłcz tego pracowaĹ‚ uprawiajÄ…c ogrody, tak wiÄ™c dzieĹ„ rozpoczynaĹ‚ o 3 nad ranem. W 1922 roku Deguchi wraz z UeshibÄ… wybrali siÄ™ w ryzykownÄ… podróż do serca Azji. Uporczywie szukajÄ…cy szczęścia Deguchi pragnÄ…Ĺ‚ stworzyć "Niebo na Ziemi". Nieco dziecinna, polityczno-misjonarska wyprawa do Mongolii skoĹ„czyĹ‚a siÄ™ caĹ‚kowitym fiaskiem a byĹ‚y szintoista i Ueshiba w ostatniej chwili zostali internowani do Japonii, cudem ratujÄ…c swoje ĹĽycie. Podczas wÄ™drowki Ueshiba czÄ™sto stawaĹ‚ do walki na Ĺ›mierć i ĹĽycie z bandytami. Po powrocie ćwiczyĹ‚ intensywniej niĹĽ kiedykolwiek. DaĹ‚ swoim uczniom prawdziwe miecze i kazaĹ‚ im prĂłbować go zabić. Wszyscy odczuwali w jego pobliĹĽu wielkÄ… moc. W czasie jednego z pojedynkĂłw, podczas ktĂłrego Ueshiba stanÄ…Ĺ‚ na przeciw uzbrojonego w miecz przeciwnika, z zadziwiajÄ…cÄ… sprawnoĹ›ciÄ… zdoĹ‚aĹ‚ uniknąć wszystkich jego cięć. Po tym zdarzeniu nastÄ…piĹ‚a w jego umyĹ›le przemiana, ktĂłra zaowocowaĹ‚a pojawieniem siÄ™ wielu ponadnaturalnych wĹ‚aĹ›ciwoĹ›ci - odtÄ…d umiaĹ‚ przewidzieć atak zanim jeszcze zostaĹ‚ wyprowadzony, dysponowaĹ‚ rĂłwnieĹĽ niespotykanÄ… siłą. Wielu ze sĹ‚awnych mistrzĂłw sztuk walki owych czasĂłw usĹ‚yszawszy o geniuszu z Ayabe pragnęło spotkać go osobiĹ›cie. Scenariusz zawsze wyglÄ…daĹ‚ tak samo. Ueshiba prosiĹ‚ goĹ›cia o zaatakowanie go w dowolny sposĂłb, po czym delikwent po dĹ‚ugim locie, lÄ…dowaĹ‚ na ziemi. Nigdy nie potrafiĹ‚ wĂłwczas ocenić w jaki sposĂłb zostaĹ‚ rzucony, jak przyĹ‚oĹĽona byĹ‚a siĹ‚a, czy trwaĹ‚o to krĂłtko czy dĹ‚ugo. Ueshiba zaĹ› Ĺ›miaĹ‚ siÄ™ i ĹĽartowaĹ‚. KaĹĽdorazowy pokaz koĹ„czyĹ‚ siÄ™ przeprosinami i proĹ›bÄ… o przyjÄ™cie na ucznia. Ueshiba przeprowadziĹ‚ siÄ™ do Tokio. SĹ‚awa wielkiego mistrza dotarĹ‚a rĂłwnieĹĽ do elitarnych kół wĹ‚adzy. W krĂłtkim czasie zdoĹ‚aĹ‚ on zgromadzić wokół siebie wielu zwolennikĂłw wĹ›rĂłd wojskowych i bogatych mecenasĂłw. Pewnego razu w bazie wojskowej przyjÄ…Ĺ‚ wyzwanie caĹ‚ego plutonu i wszystkich powaliĹ‚ na ziemiÄ™. Nikt zaĹ› nie zdoĹ‚aĹ‚ go pojmać ani uderzyć. Na treningi zgĹ‚aszaĹ‚o siÄ™ coraz wiÄ™cej chÄ™tnych. SĹ‚awa mistrza rosĹ‚a takĹĽe dziÄ™ki uczniom Ueshiby. TrenowaĹ‚o u niego wielu judokĂłw ze szkoĹ‚y Kodokan. Sam twĂłrca Kodokanu - Jigoro Kano - powiedziaĹ‚ po obejrzeniu pokazu aikido - "Oto moja idealna sztuka walki - prawdziwe judo". W doskonaĹ‚y sposĂłb sztuka walki Morihei Ueshiby realizowaĹ‚a motto Kodokanu - "Kiedy nadchodzi twĂłj przeciwnik przywitaj go, kiedy odchodzi pozwĂłl mu podÄ…ĹĽyć swojÄ… drogÄ…." MoĹĽna byĹ‚o usĹ‚yszeć wiele historii o tym, jak o wiele mniejsze i sĹ‚absze kobiety trenujÄ…ce aikido, nie dawaĹ‚y ĹĽadnych szans mężczyznom. Wielu karatekĂłw i zawodnikĂłw sumo rĂłwnieĹĽ pragnęło rozpocząć trening aikido po przeĹĽyciu osobistej lekcji u wielkiego mistrza. Ueshiba zostaĹ‚ nauczycielem sztuk walki dla elity kraju. UczyĹ‚ w najwaĹĽniejszych akademiach wojskowych w Tokio, a takĹĽe na dworze cesarskim. CzÄ™sto bywaĹ‚ w Osace aby szkolić oficerĂłw policji i wojskowych. W 1938 roku Morihei Ueshiba zostaĹ‚ uznany za najbardziej zasĹ‚uĹĽonego instruktora budo w Japonii. Kiedy wybuchĹ‚a II Wojna Ĺšwiatowa Morihei piastowaĹ‚ wysokie funkcje rzÄ…dowe. Nie mĂłgĹ‚ pogodzić siÄ™ z brutalnoĹ›ciÄ… i ignorancjÄ… armii. W 1942 roku pod pretekstem choroby zrezygnowaĹ‚ ze wszystkich stanowisk i schroniĹ‚ siÄ™ na swojej farmie w Iwama, gdzie podjÄ…Ĺ‚ głębokie studia nad istotÄ… sztuk walki. PrzeĹ‚om jaki dokonaĹ‚ siÄ™ wĂłwczas w aikido byĹ‚ na tyle wyraĹşny, ĹĽe współczeĹ›nie rozróżnia siÄ™ szkoĹ‚y prowadzone przez uczniĂłw Ueshiby, ktĂłrzy uczyli siÄ™ u niego przed wojnÄ… i tych ktĂłrzy rozpoczÄ™li treningi później. Kiedy wojna skoĹ„czyĹ‚a siÄ™, wyniszczona i zdruzgotana Japonia miaĹ‚a otrzymać nowÄ… wizjÄ™ sztuki walki - aikido - ktĂłra ma sĹ‚uĹĽyć dobru ciaĹ‚a i umysĹ‚u, wspierajÄ…c i sprzyjajÄ…c ĹĽyciu zamiast je niszczyć. Tak jak przed wojnÄ… lata ĹĽycia Morihei byĹ‚y burzliwe i peĹ‚ne napięć, tak później jego ĹĽycie byĹ‚o nadzwyczaj spokojne - poĹ›wiÄ™ciĹ‚ je treningom, medytacjom i studiowaniu. Bardzo lubiĹ‚ podróżować i wiele radoĹ›ci sprawiaĹ‚o mu odwiedzanie różnych dojo na terenie caĹ‚ej Japonii. U kresu ĹĽycia nawet ciężko chory, potrafiĹ‚ wykorzystać swe nieprawdopodobne moce. Mistrz odszedĹ‚ w wieku 86 lat w 1969 roku. Ostatnie jego sĹ‚owa skierowane do uczniĂłw brzmiaĹ‚y: "Aikido sĹ‚uĹĽy caĹ‚emu Ĺ›wiatu. Nie wolno uĹĽywać go do egoistycznych ani destrukcyjnych celĂłw. Trenujcie dla dobra wszystkich." Sebastian ?liwi?ski AdministratorSensei SSWS Doł±czył: 12 Lip 2007Posty: 1430Sk±d: Bytom Wysłany: 2007-09-29, 17:53 Ĺooo maaaj gadddd ........ Panowie jesteĹ›cie niesamowici - ciekawe kto jeszcze oprĂłcz was przeczytaĹ‚ w caĹ‚oĹ›ci te posty, a myĹ›lÄ™ nawet, ĹĽe wy sami teĹĽ nie poprostu uĹĽyliĹ›cie tajemnych "key sygnals" ctrl+C i ctrl+V MyĹ›lÄ™,ĹĽe takie ĹĽyciorysy czytaĹ‚ kaĹĽdy kto zaczynaĹ‚ przygodÄ™ z Aikido. Ale sÄ™k tkwi w tym, ĹĽe przytaczacie tu mistrzĂłw, ktĂłrych mĹ‚odzieĹĽ moĹĽe nie znać. Dlatego ja postanowiÄ™ zejść trochÄ™ na ziemiÄ™ i spytać siÄ™ czy sĹ‚yszeliĹ›cie kiedyĹ› o takich panach ? Olivier Gruner Bolo Young Frank Duxe Lila Brada Bo o Chaku Norrisie to chyba sĹ‚yszeliĹ›cie ? Te nazwiska nawet jak wam nic nie mĂłwiÄ… to sÄ… dla wiÄ™kszoĹ›ci znane - gwarantuje !!!! Oss Lukic Doł±czył: 21 Lip 2007Posty: 217Sk±d: Siewierz Wysłany: 2007-09-29, 20:37 Ten temat zamieĹ›ciĹ‚em w celu waĹĽne czy ktoĹ› to skopiuje z innej strony czy sam musi siÄ™ to tyczyć tylko i wyłącznie moĹĽe jeĹĽeli ktoĹ› nie zna tej postaci zainteresuje siÄ™ sztukÄ… walki, zainspiruje go i wtedy kto wie..... A zapewniam ciÄ™ ĹĽe czytaĹ‚em wszystkie;) O postaciach ktore wymieniĹ‚eĹ› znam tylko dwie Sebastian ?liwi?ski AdministratorSensei SSWS Doł±czył: 12 Lip 2007Posty: 1430Sk±d: Bytom Wysłany: 2007-09-30, 11:43 Pewnie tych dwĂłch PanĂłw Bolo Young Frank Duxe co ? Oss Lukic Doł±czył: 21 Lip 2007Posty: 217Sk±d: Siewierz Wysłany: 2007-09-30, 19:25 Zgadza siÄ™ ale z tych dwoch panow podziwiam bardzo Franka Bolo jest dla mnie spoko Admin Doł±czył: 11 Lip 2007Posty: 410Sk±d: polska Wysłany: 2007-10-22, 21:08 MoĹĽe ktoĹ› napisaĹ‚by coĹ› wiÄ™cej o Bolo ?! Ten gość jest naprawdÄ™ niezĹ‚y... Podobno jak graĹ‚ w Krwawym sporcie miaĹ‚ ok. 55 lat. To robi wraĹĽenie. Lukic Doł±czył: 21 Lip 2007Posty: 217Sk±d: Siewierz Wysłany: 2007-10-28, 14:03 Tyle o Bolo znalazĹ‚em ur. w Kantonie, w Chinach Styl walki: tai-chi chuan BIOGRAFIA: NaprawdÄ™ nazywa siÄ™ Yang Sze. Zanim trafiĹ‚ do Ĺ›wiata filmu byĹ‚ zwyciÄ™zcÄ… wielu zawodĂłw kulturystycznych w Hongkongu ( m. in. "Mr. Hong Kong" ). MoĹĽe dziwić, ĹĽe przy swojej budowie fizycznej uprawiaĹ‚ jeden z "najdelikatniejszych" stylĂłw kung-fu, mianowicie tai-chi. ByĹ‚ uczniem Bruce'a Lee - to dziÄ™li niemu dostaĹ‚ rolÄ™ w swoim pierwszym ( a Bruce'a ostatnim ) filmie "WejĹ›cie Smoka" ( "Enter the Dragon" ) jako Bolo, przeraĹĽajÄ…cy przeciwnik pozytywnych bohaterĂłw. Od tego momentu staĹ‚ siÄ™ "etatowym" czarnym charakterem w azjatyckich filmach akcji. ZdobyĹ‚ zresztÄ… duĹĽÄ… popularność zyskujÄ…c liczne przydomki, takie jak "Ĺamacz KoĹ›ci", "SiĹ‚a niszczÄ…ca wszystko i wszystkich", "Bestia Wschodu" czy wreszcie "ChiĹ„ski Herkules" ( od tytuĹ‚u jednego z gĹ‚oĹ›niejszych jego filmĂłw ). Gdy Sze zaczÄ…Ĺ‚ karierÄ™ w Hollywood, produceĹ„ci zasugerowali zmianÄ™ imienia na Bolo, gdyĹĽ jedynym znanym wĂłwczas amerykanom filmem Sze byĹ‚o "WejĹ›cie Smoka". PierwszÄ… znaczÄ…cÄ… rolÄ… byĹ‚ oczywiĹ›cie "Krwawy sport" ( "Bloodsport" ) gdzie jako demoniczny Chong Li daĹ‚ niezĹ‚y wycisk Van Dammowi. Od tego momentu zaczÄ…Ĺ‚ krÄ™cić film za filmem. WystÄ™powaĹ‚ m. in. z CynthiÄ… Rothrock i Billy Blanksem. Bolo sĹ‚abo zna angielski, dlatego jego kwestie ograniczajÄ… siÄ™ zazwyczaj do kilku zdaĹ„. Pasuje to jednak do jego ekranowego image'u - milczÄ…cego, bezwzglÄ™dnego mordercy ( choć zdarzajÄ… siÄ™ wyjÄ…tki: np. "Współczesny gladiator" gdzie Bolo byĹ‚ tym "dobrym" ) CHARAKTERYSTYKA: Jak wyglÄ…da i jak walczy Bolo wie chyba kaĹĽdy. W powietrzu bryzga posoka, chrzÄ™szczÄ… Ĺ‚amane koĹ›ci a przeciwnicy krzyczÄ… do reĹĽysera: "CiÄ™cie! CiÄ™cie!" KopniÄ™cia z obrotu? Wyskoki? A po co? Bolo nie musi siÄ™ wysilać - jeden, dwa ciosy i po sprawie. FILMOGRAFIA ( wybrana ): Tiger Claws 2 ( "Pazur tygrysa 2" ) (1995) Shootfighter 2 (1995) 2000 (1993) Shootfighter: Fight to the Death ( "Shootfighter: Współczesny gladiator" ) (1992) Fearless Tiger ( "Nieustraszony tygrys" ) (1992) Tiger Claws ( "Pazur tygrysa" ) (1992) Iron Heart ( "Ĺ»elazne serce" ) (1991) Double Impact ( "PodwĂłjne uderzenie" ) Breathing Fire (1990) Bloodfight ( "Krwawa walka" ) (1989) Bloodsport ( "Krwawy sport" ) (1989) Young Dragon (1977) Bolo (1977) Chinese Hercules ( "ChiĹ„ski Herkules" ) (1973) Enter the Dragon ( "WejĹ›cie smoka" ) (1973) Soto-Deshi Doł±czył: 02 Lis 2008Posty: 5Sk±d: TG Wysłany: 2008-11-02, 16:34 Gichin_Funakoshi : Bodhidharma : michalm Doł±czył: 05 PaĽ 2008Posty: 478Sk±d: Siemonia Wysłany: 2009-12-02, 14:40 Taka maĹ‚a ciekawostka Musicie zjechac na dół linkowanej strony do części pod tytulem FRANK DUX w KRWAWYM SPORCIE [/code] Sebastian ?liwi?ski AdministratorSensei SSWS Doł±czył: 12 Lip 2007Posty: 1430Sk±d: Bytom Wysłany: 2009-12-02, 15:24 WiedziaĹ‚em o tym odkÄ…d pierwszy raz widziaĹ‚em ten film - miaĹ‚em wiele zdjęć Duxa z jego walk i zawodĂłw. Szkoda , ĹĽe nie ma filmĂłw prezentujÄ…cych jego techniki - byĹ‚ niesamowity ! Oss michalm Doł±czył: 05 PaĽ 2008Posty: 478Sk±d: Siemonia Wysłany: 2011-02-06, 08:33 Marek Piotrowski ZnalazĹ‚o siÄ™ gdzie indziej ale powinno być wĹ‚aĹ›nie tu Tak orzekĹ‚ Sensei. Tak bÄ™dzie. Wy¶wietl posty z ostatnich:
Wschodnie sztuki walki od zawsze budziły respekt i podziw publiczności, jak i osób bezpośrednio zaangażowanych w te dyscypliny. Nie inaczej jest z karate, które swoim zasięgiem w szybki sposób objęło cały świat. Wraz z rosnącą popularnością powstawały nowe style, których do tej pory jest ponad sto. Elementem, który wyróżnia karate na tle innych dyscyplin są bez wątpienia pasy. Co oznaczają poszczególne kolory pasów w karate? Jaka jest ich kolejność? I jakie wymagania formalne muszą spełniać zawodnicy, żeby zdobyć poszczególne pasy? Pasy w karate – co należy o nich wiedzieć? Nie bez przyczyny pierwszym naturalnym skojarzeniem z karate, są charakterystyczne pasy, którymi zawodnicy na całym świecie obwiązują swoje talie już od najmłodszych lat. Pasy w karate to symbol, który oznacza poziom wtajemniczenia i doświadczenia osoby ćwiczącej. Kolorystyka, jak i wymagania formalne zawodników zależą od konkretnego stylu. W Polsce najbardziej powszechne style karate to Kyokushin i Shotokan. W przypadku tego pierwszego, pasy dzielą się na dwie podkategorie: uczniowskie (kyu) i mistrzowskie (dan). Spośród których wyróżnia się następujące oznaczenia kolorystyczne: Uczniowskie (kyu): 1 kyu (brązowy pas z czarną belką) 2 kyu (brązowy pas) 3 kyu (zielony pas z brązową belką) 4 kyu (zielony pas) 5 kyu (żółty pas z zieloną belką) 6 kyu (żółty pas) 7 kyu (niebieski pas z żółtą belką) 8 kyu (niebieski pas) 9 kyu (pomarańczowy pas z niebieską belką) 10 kyu (pomarańczowy pas) Udostępnij: Artykuły z kategorii: Sztuki i Sporty Walki Wing Tsun Kung Fu – uderzenia łańcuchowe Techniki łańcuchowe są jedną z najbardziej charakterystycznych cech Wing Tsun Kung Fu. Dzięki nim walka staje się znacznie bardziej skuteczna. Oto najpopularniejsze ciosy łańcuchowe oraz uderzenia za pomocą łokci w tej sztuce walki. Zespołowe sporty walki? Czy taka forma w ogóle istnieje? Sporty zespołowe zwykle kojarzą się z piłką nożną, piłką ręczną, koszykówką… Bardzo trudno o postrzeganie w tym kontekście sportów walki – w końcu starcie odbywa się zwykle jeden na jednego. A co jeśli naprawdę istnieje coś takiego jak zespołowe sporty walki? Boks birmański, czyli ekstremalny sport walki, o którym wiedzą nieliczni Boks birmański nie jest tak znanym sportem walki jak karate, kick-boxing czy nawet krav maga. Jak wygląda historia tego sportu i czy jest on dostępny w Polsce? Wschodnie sztuki walki - poznaj ich rodzaje i sprawdź, na czym polegają Legendarne kung fu, medytacyjne tai chi, judo, aikido i karate. Do tego klasyczne już taekwondo i coraz bardziej modne muay thai. Wszystkie te wschodnie sztuki walki wywodzą się ze starożytnej filozofii Dalekiego Wschodu. Na czym polegają i czym różnią się od sportów walki uprawianych współcześnie? Aikido, karate i judo - poznaj japońskie sztuki walki i ich tradycyjną filozofię Starożytne filozofie Dalekiego Wschodu to punkt wyjścia dla wielu dziedzin życia. Również japońskie sztuki walki czerpią właśnie z nauk wielkich myślicieli wschodnich. Na czym polega technika poszczególnych walk i jak podejść do przeciwnika w myśl aikido, judo i karate? Światowe sztuki walki - istota sama w sobie. Poznaj ich rodzaje! Cały świat zachwyca się boksem i czerpie ogromną przyjemność ze sportowego widowiska. Sporty walki to jednak komercja. Tu ważne jest przede wszystkim, kto zwycięży, a kto przegra. Czym więc są sztuki walki i jak się mają ich rodzaje do popularnych sportów? Ile czasu potrzeba aby opanować podstawy boksu? Zastanawiasz się czy warto zacząć trenować boks? Brakuje Ci motywacji, bo opanowanie techniki wydaje Ci się zbyt odległe? Zobacz na ile trudne i czasochłonne jest opanowanie boksowania. Przewiń artykuł, żeby zobaczyć aktualizację 2020. Brazylijskie Jiu Jitsu Warszawa – jak wybrać klub? Nie ma co ukrywać – kluby BJJ Warszawa aż się biją o klienta. W stolicy oferta treningów sportów walki jest wyjątkowo szeroka. Jak zdecydować się na klub BJJ w Warszawie? Na czym właściwie polega Brazylijskie Jiu Jitsu? BJJ Warszawa treningi dla każdego. Ju Jitsu Warszawa - przewiń artykuł! Combat 56 – system walki polskich oddziałów specjalnych W latach 80. i 90. eksperymentalnie poszukiwano technik walki, które sprawdziłyby się w siłach zbrojnych. Dzięki majorowi Arkadiuszowi Kupsowi powstał system Combat 56. Zobacz, na czym on polega, oraz do czego jest przeznaczony. Wing Tsun Kung Fu – uderzenia łańcuchowe Techniki łańcuchowe są jedną z najbardziej charakterystycznych cech Wing Tsun Kung Fu. Dzięki nim walka staje się znacznie bardziej skuteczna. Oto najpopularniejsze ciosy łańcuchowe oraz uderzenia za pomocą łokci w tej sztuce walki. Zespołowe sporty walki? Czy taka forma w ogóle istnieje? Sporty zespołowe zwykle kojarzą się z piłką nożną, piłką ręczną, koszykówką… Bardzo trudno o postrzeganie w tym kontekście sportów walki – w końcu starcie odbywa się zwykle jeden na jednego. A co jeśli naprawdę istnieje coś takiego jak zespołowe sporty walki? Boks birmański, czyli ekstremalny sport walki, o którym wiedzą nieliczni Boks birmański nie jest tak znanym sportem walki jak karate, kick-boxing czy nawet krav maga. Jak wygląda historia tego sportu i czy jest on dostępny w Polsce? Wschodnie sztuki walki - poznaj ich rodzaje i sprawdź, na czym polegają Legendarne kung fu, medytacyjne tai chi, judo, aikido i karate. Do tego klasyczne już taekwondo i coraz bardziej modne muay thai. Wszystkie te wschodnie sztuki walki wywodzą się ze starożytnej filozofii Dalekiego Wschodu. Na czym polegają i czym różnią się od sportów walki uprawianych współcześnie? Aikido, karate i judo - poznaj japońskie sztuki walki i ich tradycyjną filozofię Starożytne filozofie Dalekiego Wschodu to punkt wyjścia dla wielu dziedzin życia. Również japońskie sztuki walki czerpią właśnie z nauk wielkich myślicieli wschodnich. Na czym polega technika poszczególnych walk i jak podejść do przeciwnika w myśl aikido, judo i karate? Światowe sztuki walki - istota sama w sobie. Poznaj ich rodzaje! Cały świat zachwyca się boksem i czerpie ogromną przyjemność ze sportowego widowiska. Sporty walki to jednak komercja. Tu ważne jest przede wszystkim, kto zwycięży, a kto przegra. Czym więc są sztuki walki i jak się mają ich rodzaje do popularnych sportów? Ile czasu potrzeba aby opanować podstawy boksu? Zastanawiasz się czy warto zacząć trenować boks? Brakuje Ci motywacji, bo opanowanie techniki wydaje Ci się zbyt odległe? Zobacz na ile trudne i czasochłonne jest opanowanie boksowania. Przewiń artykuł, żeby zobaczyć aktualizację 2020. Brazylijskie Jiu Jitsu Warszawa – jak wybrać klub? Nie ma co ukrywać – kluby BJJ Warszawa aż się biją o klienta. W stolicy oferta treningów sportów walki jest wyjątkowo szeroka. Jak zdecydować się na klub BJJ w Warszawie? Na czym właściwie polega Brazylijskie Jiu Jitsu? BJJ Warszawa treningi dla każdego. Ju Jitsu Warszawa - przewiń artykuł! Combat 56 – system walki polskich oddziałów specjalnych W latach 80. i 90. eksperymentalnie poszukiwano technik walki, które sprawdziłyby się w siłach zbrojnych. Dzięki majorowi Arkadiuszowi Kupsowi powstał system Combat 56. Zobacz, na czym on polega, oraz do czego jest przeznaczony.
KRAKÓW: Mistrzowskie stopnie Karate Tsunami: 10 dan dla prof. Morohoshi Kazuo (Tokyo), 2 dan dla dra inż. Mariusza Wójcika (Kraków) W środę 29 sierpnia 2012 roku w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie na mistrzowskie stopnie Karate Tsunami zostali promowani: 10 dan prof. Morohoshi Kazuo (Waseda University, Tokyo), 2 dan dr inż. Mariusz Wójcik (Akademia Górniczo-Hutnicza, Kraków). Obaj promowani mistrzowie Karate Tsunami są wybitnymi naukowcami w swoich dziedzinach. Obaj są pracownikami naukowo-dydaktycznymi na najbardziej prestiżowych uczelniach w swoich krajach - odpowiednio: Waseda University w Japonii i Akademii Górniczo-Hutniczej w Polsce. W związku z tym wypada krótko przedstawić te zacne uczelnie. Waseda University (jap. Waseda Daigaku; w skrócie Sodai) funkcjonuje w stolicy Japonii Tokyo. Jest to jeden z najbardziej prestiżowych uniwersytetów w Japonii i Azji. Od lewej: logo Waseda University, od prawej: najbardziej charakterystyczny gmach uczelni. Waseda University szczyci się 130-letnią tradycją. Założony został w 1882 roku przez byłego japońskiego premiera Okuma Shigenobu. Uniwersytet ten ma znaczący wpływ na japońskie społeczeństwo. Jego absolwentami było aż siedmiu premierów Japonii, wielu managerów i liderów korporacji, a także bardzo wielu naukowców z różnych dziedzin. Obecnie kształci ponad 46 tysięcy studentów, ponad 8 tysięcy doktorantów, a jego kadra naukowa liczy kilka tysięcy pracowników. Akademia Górniczo-Hutnicza (w skrócie AGH) funkcjonuje w królewskim Krakowie. Od lewej: logo AGH, od prawej: główny gmach AGH przy al. Mickiewicza 30 w Krakowie. Fotografia ta wykonana została w dniu promocji mistrzów. AGH to jedna z najlepszych i najbardziej renomowanych oraz nowoczesnych polskich uczelni, od lat zajmująca czołowe miejsca w rankingach wyższych uczelni. Jest uczelnią przodującą w Polsce w dziedzinie nowoczesnych technologii, zajmującą wysoką lokatę w skali międzynarodowej. O popularności tej uczelni decyduje również długa i bogata tradycja – Akademia ma ponad 90 lat i w ciągu tych lat doskonale kształciła kadry najbardziej potrzebnych Polsce inżynierów. Obecnie kształci ponad 36 tysięcy studentów, ponad 750 doktorantów, a jego kadra naukowa liczy ponad 2 tysiące pracowników. Na fotografii hall gmachu głównego AGH - wizytówka uczelni. Od lewej widoczny Marian M. Iglicki herbu Sas, o którym mowa w dalszej części artykułu. Uroczysta promocja obu mistrzów Karate Tsunami: prof. Morohoshi Kazuo z Waseda University oraz dra inż. Mariusza Wójcika z AGH Kraków odbyła się w godzinach popołudniowych w środę 29 sierpnia 2012 roku w macierzystej uczelni drugiego z promowanych - Akademii Górniczo-Hutniczej przy al. Mickiewicza 30 w Krakowie. W uroczystości promocji uczestniczyli promowani mistrzowie, zaproszeni pracownicy naukowo-dydaktyczni Akademii Górniczo-Hutniczej, działacze YMCA oraz przedstawiciele kierownictwa Federacji Karate Tsunami. W związku z tym wypada krótko przedstawić uczestników tej uroczystości: Prof. Morohoshi Kazuo 10 dan - pracownik naukowo-dydaktyczny Waseda University w Tokyo. Ma 62 lata (ur. 1951), a jego nazwisko Morohoshi w języku japońskim znaczy "wiele gwiazd", co on tłumaczy na polski jako Gwiazdowski. Powyżej - jako ciekawostka - zapis nazwiska i imienia Morohoshi Kazuo używanymi w Japonii ideogramami chińskimi (kanji). Morohoshi Kazuo urodził się 1 stycznia 1951 roku w Saitama na wyspie Honshu w Japonii. Od ponad 40 lat jest związany z prestiżowym Waseda University w Tokyo. Jest slawistą, badaczem dziejów literatury i kultury języków słowiańskich, a głównym zakresem jego zainteresowań naukowych są: Stosunki kulturalne między Rosją a Polską oraz Ukrainą w wiekach XVII i XVIII. Ukończył studia wyższe - rusycystykę na Waseda University (1974). Następnie doktorant Waseda University. W latach 1979-82 odbył staż naukowy w Polsce (Uniwersytet Łódzki i Uniwersytet Warszawski). W 1987 roku ukończył aspiranturę oddziału literatury rosyjskiej Waseda University. W latach 1998-99 odbył staż naukowy w Oxford University w Anglii. Od 2000 roku profesor Waseda University. W latach 2006-07 pracował jako uczony w ramach programu wymiennego w MGU (Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym) w Moskwie. W 2012 roku pracuje na stażu naukowym w Państwowym Uniwersytecie Kijowskim im. Tarasa Szewczenko w Kijowie na Ukrainie. Jest pracownikiem naukowym School of International Liberal Studies (SILS) Waseda University w Tokyo. Włada szeregiem języków, w tym biegle: japońskim, angielskim, rosyjskim, polskim, ukraińskim. Zasłynął nie tylko jako slawista, ale również, zwłaszcza w Japonii i na Ukrainie, jako utalentowany poeta. Oto jego najważniejsze publikacje (naukowe i tomy wierszy - ich tytuły podajemy w tłumaczeniu na język polski): 'Uformowanie Biednej Lizy' (1979) 'Symeon Połocki a Psałterz Rymowany' (1984) 'Psałterz Dawidowy Jana Kochanowskiego a protestantyzm' (1986) 'Salut' (jap. Aisatu; zbiór wierszy; 1986, Wydawnictwo Shoshinsha, Tokyo) 'Pojęcie baroku rosyjskiego' (1987) 'Poeta, Utwory, Społeczeństwo' (1993) 'Architektonika pejzażu' (1998) 'Lektura poezji M. Sarbiewskiego' (1999) 'Dzieje literatury rosyjskiej dla początkujących' (2003, Wydawnictwo Minerba, Kyoto) 'Źródła Reformy Nikona' (2010) 'Działalność i twórczość Symeona Połockiego w czasach jego wędrowki po zachodnio-południowej Rosji' (2012) 'Wybor wierszy' (2012, Vsesvit, Kiev) Od ponad 30 lat jest przyjacielem i współpracownikiem soke Ryszarda Murata 10 dan - założyciela stylu Karate Tsunami. Od 2012 roku także posiada w tym stylu mistrzowski stopień 10 dan. Dr inż. Mariusz Wójcik 2 dan - pracownik naukowo-dydaktyczny Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Ma 63 lata (ur. 1949), dr nauk technicznych, inżynier metalurg. Jego największe osiągnięcia naukowe to: odkrycie mechanizmu ługowania glinu z glinianów wapnia, okrycie mechanizmu krystalizacji płytkowego korundu na izolatory świec samochodowych - opracowanie technologii wytwarzania włókien węglowych o właściwościach magnetycznych i przewodzących, zastosowanie analizy wariacyjnej w inżynierii materiałowej. Przez wiele lat uprawiał styl Karate Kyokushin i zdobył w nim mistrzowski stopień 1 dan. Prof. dr Borys Mikułowski - pracownik naukowo-dydaktyczny Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Naukowiec o ogromnej wiedzy, dorobku i kulturze. Metalurg, specjalność: inżynieria materiałowa. Przyjaciel dra inż. Mariusza Wójcika, który - jak oświadczył w trakcie uroczystości - pod jego kierunkiem studiował w AGH 40 lat temu. Dr inż. Maurycy Pyzalski - pracownik naukowo-dydaktyczny Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dr nauk technicznych, fizyko-chemik. Jego największe osiągnięcie naukowe to: opracowanie technologii produkcji wodorotlenku glinu o wysokiej czystości, opracowanie i wdrożenie do produkcji technologii specjalnych tworzyw wiążących o wysokim stopniu uwodnienia i właściwościach przeciwpożarowych i przeciwwybuchowych, opracowanie technologii otrzymywania cementów wiążących w warunkach zimowych. Pochodzi z rodziny o dużych tradycjach patriotycznych. Wnuk Alfonsa i Marii Pyzalskich, zesłanych do Guberni Astrachańskiej za ich walkę o polskość na terenie zaboru rosyjskiego jako członków SDKPiL. Rodzinnie powiązany z tradycjami partyzanckimi Armii Krajowej, ponieważ jego ojciec był dowódcą oddziału łączności przy płk. „Sewerze” w 106 DP AK. On również przez szereg lat uprawiał w Krakowie styl Karate Kyokushin. Jest kandydatem na mistrzowski stopień 1 dan w Karate Tsunami. Dr Eugeniusz Bobula - pracownik naukowo-dydaktyczny Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dr fizyki, matematyk, teoretyk. Jego największe osiągnięcia naukowe to: przedstawienie w pracy doktorskiej (Wydz. Uniwersytetu Jagiellońskiego) dowodu na usunięcie głównego błędu Fouriera, rozbijającego naukę na niedowiązalne procesy odwracalne i nieodwracalne, stworzenie teorii grawitacji, godząc dynamikę mas z elektrodynamiką Maxwella, co umożliwi konstrukcje nowych materiałów o niewyobrażalnych dzisiaj właściwościach. Jest historykiem z zamiłowania. Dalej przedstawiamy informacje o opublikowanym przez niego w jednym z naukowych czasopism artykule, w którym zawarł swoje dedukcje na temat pochowania słynnego Św. Metodego w podziemiach Opactwa w Tyńcu. Mgr Marian M. Iglicki - ekonomista i absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Kombatant PPS (Polskiej Partii Socjalistycznej). Członek honorowy YMCA Newcastle, Anglia. Pochodzi ze znanej rodziny arystokratycznej herbu Sas (na ilustracji obok), posiadającej w przeszłości wielkie dobra ziemskie na obszarze obecnej Ukrainy. W uroczystości promocji mistrzów Karate Tsunami uczestniczyło czterech przedstawicieli kierownictwa Federacji Karate Tsunami: Soke Ryszard Murat 10 dan (Warszawa) - z wykształcenia prawnik (Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego i Akademia Spraw Wewnętrznych MSW w Warszawie). Założyciel stylu Karate Tsunami (w 1979 roku) i prezes Federacji Karate Tsunami (od 1980 roku), a także prezes Zarządu Głównego (od 1989 roku) Polskiej Federacji Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki (zrzeszającej ponad 30 ogólnopolskich organizacji różnych stylów o korzeniach japońskich, chińskich, koreańskich, wietnamskich, filipińskich i innych, wśród nich Federację Karate Tsunami). Hanshi Włodzimierz Parfieniuk 8 dan (Hajnówka/Warszawa/Zurich/Modena) - z wykształcenia lingwista (Uniwersytet Warszawski) i logistyk (Szkoła Główna-Handlowa w Warszawie), manager w międzynarodowych korporacjach. Jest wiceprezydentem Międzynarodowej Federacji Karate Tsunami i zajmuje się koordynowaniem rozwoju Karate Tsunami w różnych krajach świata. Przewodniczący Głównej Komisji Rewizyjnej Polskiej Federacji Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki. Shihan gen. bryg. CSLI O. Grzegorz Badziag OFMCap. 6 dan (Wałcz) - ksiądz katolicki i zakonnik, absolwent papieskich uczelni. Rezyduje w klasztorze kapucynów w Wałczu. Ekspert MEN (Ministerstwa Edukacji Narodowej). Jest kapelanem Federacji Karate Tsunami i konsultantem ds. religijnych Zarządu Głównego Polskiej Federacji Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki. Kyoshi Arkadiusz Wiewiórowski 5 dan (Warszawa) - absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz Akademii Spraw Wewnętrznych MSW w Warszawie. Przedsiębiorca i manager oraz weteran - mistrz i działacz Karate Tsunami. Już na początku opisywanej uroczystości, jej uczestników zamieszkałych w Krakowie ujęła podana przez księdza gen. bryg. CSLI Grzegorza Badziąga OFMCap. 6 dan informacja, że on również związany jest z królewskim Krakowem, ponieważ studiował tu teologię przez 6 lat i mieszkał wówczas w położonym niedaleko AGH klasztorze kapucynów. Uczestnicy uroczystości promocji mistrzów Karate Tsunami przed gmachem głównym Akademii Górniczo-Hutniczej przy al. Mickiewicza 30 w Krakowie oraz w hallu głównym uczelni. Dr inż. Mariusz Wójcik zaprezentował zebranym wybrane gmachy Akademii Górniczo-Hutniczej. Kompleks tych gmachów rozciąga się na obszarze aż 1,5 km. Na fotografii uczestnicy uroczystości promocji przed głównym gmachem Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki, macierzystego wydziału dra inż. Mariusza Wójcika. Od lewej: soke Ryszard Murat 10 dan (Warszawa), dr inż. Mariusz Wójcik 2 dan (Kraków), prof. Morohoshi Kazuo 10 dan (Tokyo), mgr Marian M. Iglicki (Kraków/Newcastle), dr inż. Maurycy Pyzalski (Kraków), dr Eugeniusz Bobula (Kraków), hanshi Włodzimierz Parfieniuk 8 dan (Hajnówka/Warszawa/Zurich/Modena), kyoshi Arkadiusz Wiewiórowski 5 dan (Warszawa), shihan ksiądz gen. bryg. CSLI Grzegorz Badziąg OFMCap. 6 dan (Wałcz), prof. dr hab. inż. Borys Mikułowski (Kraków). Uczestnicy uroczystości promocji przed nowo oddanym gmachem Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH w Krakowie. Uroczystość promocji mistrzów Karate Tsunami odbyła się w gmachu KRAKUS Zespołu Pieśni i Tańca AGH im. Wiesława Białowąsa, położonym w centrum kompleksu Akademii Górniczo-Hutniczej. Promowany mistrz Karate Tsunami dr inż. Mariusz Wójcik 2 dan jest bowiem także mistrzem tańca, reprezentując wymieniony Zespół od kilkudziesieciu lat. Na fotografii uczestnicy uroczystości promocji przed wejściem do wspomnianego gmachu. Uroczystość rozpoczęła się wręczeniem dr. inż. Mariuszowi Wójcikowi najbardziej prestiżowego odznaczenia kombatanckiego - "Za zasługi dla SKOW VIRTUTI MILITARI". Odznaczenie to przyznał Zarząd Krajowy Stowarzyszenia Kawalerów Orderu Wojenngo VIRTUTI MILITARI za zasługi w upamiętnianiu bitwy partyzanckiej i zagłady Kolonii Zbędowice 1942. Wydarzenia te są przykładem bohaterskiej walki Polaków w czasie II wojny światowej, szczególnego poświęcenia, ofiar i męczeństwa narodu polskiego. Z wnioskiem o przyznanie tego odznaczenia jako wyraz uznania dla starań dra inż. Mariusza Wójcika wystąpił Ryszard Murat - prezes Federacji Karate Tsunami, a zarazem przewodniczący Społecznego Komitetu Ochrony Pamięci Bitwy partyzanckiej i zagłady Kolonii Zbędowice 1942. Wspomniany Komitet zajmuje się organizowaniem partyzanckich uroczystości patriotyczno-żałobnych ku pamięci poległych partyzantów i wymordowanych przez Niemców mieszkańców Kolonii Zbędowice. Zrzesza 80 osób, w tym kombatantów z różnych ugrupowań partyzanckich (NSZ, WiN, AK, BCh, AL), członków wymordowanych rodzin oraz osoby zainteresowane historią i wydarzeniami w Kolonii Zbędowice. W skład Komitetu wchodzi między innymi dwóch generałów, kilku pułkowników i wielu innych oficerów. W bieżącym roku uroczystość ta odbędzie się na wojennym cmentarzu w Kolonii Zbędowice w niedzielę 25 listopada 2012 roku pod honorowym patronatem między innymi Marszałka Województwa Lubelskiego, Wojewody Lubelskiego, Prezydenta Miasta Puławy oraz Burmistrza Miasta i Gminy Kazimierz Dolny. W uroczystościach w Kolonii Zbędowice uczestniczy wielu działaczy Karate Tsunami oraz innych stylów zrzeszonych w Polskiej Federacji Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki. Od lewej: honorowy patronat Marszałka Województwa Lubelskiego. Krótkie objaśnienie: Na Lubelszczyźnie, nad Wisłą, między Kazimierzem Dolnym i Puławami leżą Góry Zbędowickie, unikalny region w Polsce, o największym nasileniu wąwozów, urwisk i wykrotów w Europie, matecznik partyzancki. Tu w latach okupacji niemieckiej działał pierwszy polski oddział partyzancki (nie licząc oddziału "Hubala", uznawanego za oddział wydzielony Wojska Polskiego), który dokonał wielu spektakularnych akcji zbrojnych. Dzieje tego oddziału i czyny jego komendanta por. Jana Płatka ps. "Kmicic" stały się osnową szeregu odcinków kultowego serialu "Stawka większa niż życie", a sam komendant pierwowzorem fikcyjnej filmowej postaci Hansa Klossa, Polaka przebierającego się w mundur oficera Abwehry. 21 listopada 1942 roku pod Kolonią Zbędowice w wielkiej akcji przeciwpartyzanckiej 6 tysięcy hitlerowskich żołnierzy otoczyło ten oddział, ale pomimo miażdżącej przewagi doznało dotkliwej porażki. Świadczą o tym liczby: w bitwie padło 3 zabitych partyzantów oraz ponad 100 niemieckich żołnierzy (zabitych i rannych). Następnego dnia, 22 listopada 1942 roku tych samych 6 tysięcy hitlerowskich żołdaków otoczyło Kolonię Zbędowice i w zemście za doznaną klęskę dokonało ludobójstwa, mordując niemal wszystkich mieszkańców tej miejscowości, wśród nich nawet niemowlęta. Niemcy rozstrzelali wtedy 84 mieszkańców tej miejscowości, w tym dziadka Ryszarda Murata, Jana Murata, bohatera POW (Polskiej Organizacji Wojskowej), odzyskania niepodległości w 1918 roku i wojny w 1920 roku, współorganizatora oddziału "Kmicica". Z zagłady ocalał 14-letni wówczas Józef Murat, ojciec Ryszarda Murata, a także jego 8-letnia wówczas siostra Marianna Murat, ponieważ w chwili rozstrzelania przykryła ją ciałem umierająca matka Balbina Murat. Bitwę pod Kolonią Zbędowice oraz mord na jej mieszkańcach plastycznie opisali między innymi znakomity historyk Leszek Siemion, starszy brat słynnego aktora Wojciecha Siemiona, a także sławny adwokat i działacz opozycyjny Władysław Siła-Nowicki, również powiązani z tymi wydarzeniami. W związku z tym, na prośby sędziwych partyzanckich kombatantów oraz członków wymordowanych rodzin Ryszard Murat powołał wspomniany Komitet i corocznie organizuje uroczystość patriotyczno-żałobną, aby pamięć o tych wstrząsających wydarzeniach, poświęceniu i ofiarach naszego narodu w walce o istnienie i wolność nie zaginęła. Na temat wspomnianych wydarzeń Ryszard Murat opublikował kilka pozycji, w tym głośną książkę "Bitwa partyzancka i zagłada Kolonii Zbędowice 1942" (Warszawa 2011), której nakład wyczerpany został w ciągu kilku dni. Od prawej okładka wydania I wspomnianej książki "Bitwa partyzancka i zagłada Kolonii Zbędowice 1942". Niebawem dostępne będzie wydanie II tej książki: poprawione i rozszerzone. Długoletni honorowy patronat nad uroczystościami w Kolonii Zbędowice objął także Zarząd Krajowy wspomnianej prestiżowej organizacji kombatanckiej - Stowarzyszenia Kawalerów Orderu Wojenngo VIRTUTI MILITARI. Wielu bohaterów opisanych wydarzeń było bowiem kawalerami VIRTUTI MILITARI, a 13-tu z nich, w tym rozstrzelany dziadek Ryszarda Murata - Jan Murat otrzymało za zasługi również Krzyże Walecznych i dodatkowo w nagrodę z inicjatywy Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego ziemię (6 ha) w Kolonii Zbędowice. Wyróżniony wymienionym odznaczeniem kombatanckim dr inż. Mariusz Wójcik ma duże zasługi w upowszechnianiu wiedzy o tych partyzanckich wydarzeniach na Lubelszczyźnie, a także innych wydarzeń z lat ostatniej wojny. Sam również pochodzi z rodziny o tradycjach partyzanckich, ponieważ jego ojciec i matka (łączniczka AK, zmarła w tym roku w wieku 88 lat) aktywnie działali w strukturach Armii Krajowej. Prezes Zarządu Krajowego SKOW Virtuti Militari komandor dypl. Henryk Leopold Kalinowski upoważnił do uroczystego wręczenia tego odznaczenia Ryszarda Murata i księdza gen. bryg. CSLI Grzegorza Badziąga OFMCap., który jest wiceprzewodniczącym Społecznego Komitetu Ochrony Pamięci Bitwy partyzanckiej i zagłady Kolonii Zbędowice 1942. Od lewej: Prezes Zarządu Krajowego SKOW Virtuti Militari komandor dypl. Henryk Leopold Kalinowski; od prawej: najbardziej prestiżowe odznaczenie kombatanckie - "Za zasługi dla SKOW VIRTUTI MILITARI". Odznaczenie kombatanckie - "Za zasługi dla SKOW VIRTUTI MILITARI" przypiął dr. inż. Mariuszowi Wójcikowi ksiądz gen. bryg. CSLI Grzegorz Badziąg OFMCap., który jest wiceprzewodniczącym Społecznego Komitetu Ochrony Pamięci Bitwy partyzanckiej i zagłady Kolonii Zbędowice 1942. Od lewej: dr inż. Mariusz Wójcik odbiera z rąk księdza gen. bryg. CSLI Grzegorza Badziąga a od prawej dokument potwierdzający przyznanie mu prestiżowego odznaczenia kombatanckiego - "Za zasługi dla SKOW VIRTUTI MILITARI". Następnie odbyła się uroczystość wręczenia certyfikatów potwierdzających przyznanie w Karate Tsunami mistrzowskich stopni dla dwóch wymienionych już osób: 10 dan - dla prof. Morohoshi Kazuo z Waseda University w Tokyo, 2 dan - dla dra inż. Mariusza Wójcika z AGH w Krakowie. Certyfikaty te w imieniu kierownictwa Federacji Karate Tsunami oraz władz Polskiej Federacji Dalekowschodnich Sztuk i Sportów Walki wręczyli: soke Ryszard Murat 10 dan (Warszawa), ksiądz gen. bryg. CSLI Grzegorz Badziąg OFMCap. 6 dan (Wałcz). Wręczone promowanym mistrzom certyfikaty potwierdzające przyznane stopnie mistrzowskie są ewenementem na świecie w sztukach walki, ponieważ widnieją na nich stemple i podpisy liderów różnych stylów, wśród nich blisko dziesięciu posiadaczy najwyższego mistrzowskiego stopnia 10 dan. Dr inż. Mariusz Wójcik otrzymuje certyfikat potwierdzający przyznanie mu w Karate Tsunami mistrzowskiego stopnia 2 dan i zaszczytnego tytułu sensei (jap. 'mistrz nauczyciel'). Mistrzowski stopien 2 dan i zaszczytny tytuł sensei w Karate Tsunami przyznał dr. inż. Mariuszowi Wójcikowi soke Ryszard Murat 10 dan - założyciel tego stylu i prezes Federacji Karate Tsunami. Przy tej nominacji wziął pod uwagę kilkudziesięcioletni staż treningowy dra inż. Mariusza Wójcika i prezentowany przez niego wysoki poziom umiejętności, jego wiek i poziom kultury, poziom naukowy, a także zasługi w zakresie zwalczania patologii w polskim ruchu karate oraz YMCA. W tym miejscu warto podkreślić, że w Karate Tsunami, w odróżnieniu od innych stylów, przy promocjach na wyższe stopnie mistrzowskie weteranów pod uwagę bierze się nie tylko poziom ich umiejętności z zakresu walki (których znaczenie - jak wiadomo - przemija z wiekiem), ale również poziom ich wykształcenia i kultury oraz całokształt dorobku w różnych dziedzinach. Przypadek ten dowodnie świadczy też o tym, że w Karate Tsunami szanuje się i uznaje stopnie zdobyte w innych stylach, również w Karate Kyokushin. Prof. Morohoshi Kazuo z Waseda University w Tokyo otrzymuje od soke Ryszarda Murata 10 dan certyfikat potwierdzający przyznanie mu w Karate Tsunami mistrzowskiego stopnia 10 dan i zaszczytnego tytułu taishi (jap. 'wielki mistrz - profesor -patriarcha'). Mistrzowski stopien 10 dan i zaszczytny tytuł taishi (jap. 'wielki mistrz - profesor - patriarcha') w Karate Tsunami przyznał prof. Morohoshi Kazuo założyciel tego stylu i prezes Federacji Karate Tsunami soke Ryszard Murat 10 dan. Przy tej nominacji wziął pod uwagę wielkie zasługi i wkład prof. Morohoshi Kazuo w rozwoj Karate Tsunami w okresie, gdy Ryszard Murat ponad 30 lat temu zakładał ten styl, a ponadto jego wiek, dorobek naukowy i poziom kultury. Mało kto wie, że ponad 30 lat temu, w latach 1979-1982, prof. Morohoshi Kazuo blisko współpracował z soke Ryszardem Murat, gdy ten tworzył Karate Tsunami i podstawy tego systemu. W tym okresie prawie codziennie spędzali razem na konsultacjach wiele godzin. Wielkie wrażenie na prof. Morohoshi Kazuo robiła już wówczas wizja Karate Tsunami oraz treningi sekcji tego stylu, na które zabierał go soke Ryszard Murat. Do dziś wspomina zwłaszcza zorganizowany specjalnie dla niego imponujący trening z udziałem blisko 100 tsunamistów z miejscowego ośrodka nad brzegiem Wisły w Płocku, który oglądał z góry, z malowniczego i prastarego Wzgórza Tumskiego. Ze szczególnym zaangażowaniem prof. Morohoshi Kazuo pomagał soke Ryszardowi Murat w dziedzinie konsultacji językowych i kaligraficznych, w zakresie fachowego nazewnictwa, zwłaszcza dotyczącego technik, strategii i taktyki Karate Tsunami. To między innymi dlatego stosowana w Karate Tsunami terminologia jest na najwyższym poziomie światowym. Już w tamtym okresie Morohoshi Kazuo był osobą bardzo wykształconą - docentem Uniwersytetu Waseda, a w Warszawie przebywał na stażu naukowym. Przejawy tej współpracy widoczne są w jednym z głównych podręczników, który opublikował soke Ryszard Murat - "Karate Tsunami 9 kyu" (Warszawa 1981). Książka ta liczy 307 stron formatu A4 i zawiera wielką liczbę wykonanych własnoręcznie przez Morohoshi Kazuo kaligrafii ideogramów (kanji) terminów Karate Tsunami. Stopień 10 dan i zaszczytny tytuł taishi jest również uhonorowaniem i uznaniem dla wieloletniej pracy naukowo-badawczej prof. Morohoshi Kazuo. W Karate Tsunami w pełni doceniany jest bowiem poziom i dorobek danego mistrza nie tylko w zakresie umiejętności walki (których znaczenie - jak już nadmieniono - przemija z wiekiem), ale również poziom wykształcenia i kultury oraz całokształt dorobku w różnych dziedzinach. Promocję prof. Morohoshi Kazuo na stopień 10 dan gorąco poparli czołowi działacze Karate Tsunami, którzy dla podkreślenia znaczenia tego faktu przyjechali do Krakowa, aby wziąć udział w uroczystości wręczenia mu certyfikatu: hanshi Włodzimierz Parfieniuk 8 dan (Hajnówka/Warszawa/Zurich/Modena), shihan ksiądz gen. bryg. CSLI Grzegorz Badziąg OFMCap. 6 dan (Wałcz) i kyoshi Arkadiusz Wiewiórowski 5 dan (Warszawa). Obaj promowani mistrzowie Karate Tsunami: dr inż. Mariusz Wójcik 2 dan z AGH w Krakowie i prof. Morohoshi Kazuo 10 dan z Waseda University w Tokyo dumnie prezentują otrzymane certyfikaty w otoczeniu przedstawicieli kierownictwa Federacji Karate Tsunami, przedstawicieli YMCA oraz wykładowców Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prof. Morohoshi Kazuo w ramach pracy na Waseda University w Tokyo prowadzi naukowe badania nad różnymi kwestiami, związanymi między innymi z literaturą polską. Przy okazji swej wizyty w Polsce poprosił swego przyjaciela soke Ryszarda Murata 10 dan o załatwienie mu kilku pozycji książkowych na interesujące go tematy, zwłaszcza na temat twórczości Jana Potockiego, Jana Kochanowskiego oraz Symeona Połockiego. W związku z tym dr inż. Mariusz Wójcik sprezentował prof. Morohoshi Kazuo trzy pozycje. Wśród nich znalazły się dwa opracowania na temat sylwetki i twórczości Jana Kochanowskiego, w tym jedno autorstwa Mariusza Wójcika, a także interesująca prof. Morohoshi słynna książka Jana Potockiego pt. "Rękopis znaleziony w Saragossie" (od lewej), z dedykacją od dra inż. Mariusza Wójcika (od prawej). Prof. Morohoshi Kazuo dziękuje dr. inż. Mariuszowi Wójcikowi 2 dan za podarowane mu publikacje. Na fotografii soke Ryszard Murat 10 dan prezentuje opracowanie na temat sylwetki i twórczości Jana Kochanowskiego, przygotowane przez dra inż. Mariusza Wójcika. Prezentacja publikacji, podarowanych prof. Morohoshi Kazuo 10 dan przez dra inż. Mariusza Wójcika 2 dan. Soke Ryszard Murat 10 dan przekazał prof. Morohoshi Kazuo kilka podręczników szkolnych do nauki języka polskiego, używanych przez jego zmarłego syna Mateusza Murata. W podręcznikach tych znajdują się liczne utwory oraz opracowania twórczości Jana Kochanowskiego i innych przedstawicieli polskiego Renesansu, interesujące prof. Morohoshi Kazuo. Z kolei hanshi Włodzimierz Parfieniuk 8 dan (Hajnówka/Warszawa/Zurich/Modena), który jest z zawodu lingwistą i logistykiem, a pracuje jako manager w międzynarodowych korporacjach, obiecał, że sprowadzi dla prof. Morohoshi Kazuo dwie interesujące go książki wydane w języku rosyjskim na temat twórczości Symeona Połockiego: "Simeon Połockij" - autor Michaił Rassołow, 2008", Nrawstwiennoje bogosłowije Simeona Połockogo. Oswojenije katoliczieskoj tradicii moskowskimi kniżnikami wtoroj połowiny XVII wieka" - autor. Korzo, 2011. Później prof. Morohoshi Kazuo 10 dan wręczył swemu przyjacielowi soke Ryszardowi Murat 10 dan - z osobistą dedykacją - wydawane w Kijowie w języku ukraińskim czasopismo "VSESVIT" ('Wszechświat'), będące przeglądem światowej twórczości literackiej. W numerze 3-4/2012 tego czasopisma - jako przykład twórczości literackiej we wspólczesnej Japonii - opublikowano biografię prof. Moroshoshi Kazuo, podano charakterystykę jego twórczości oraz przedstawiono 36 jego wierszy, które przełożyli z języka japońskiego na ukraiński: Julija Osadcza, Ganna Bogdanowa, Mikita Samstonienko i Wiktorija Korol. Okładka wspomnianego numeru czasopisma "VSESVIT", fragment zamieszczonej w nim biografii prof. Morohoshi Kazuo, fragment z jego wierszami oraz dedykacja dla soke Ryszarda Murata 10 dan. Sensacyjna ciekawostka historyczna - arcybiskupstwo w Krakowie i grób św. Metodego w Tyńcu W trakcie opisywanej uroczystości promocji przyjaciel dra inż. Mariusza Wójcika 2 dan, pracownik naukowy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie dr Eugeniusz Bobula wręczył księdzu gen. bryg. CSLI Grzegorzowi Badziągowi OFMCap. 6 dan kopię swego artykułu "Przed 1125-leciem Arcybiskupstwa Krakowskiego", opublikowanego w jednym z czasopism naukowych (Zeszyty Naukowe WSZiP, Nr 5, Rok II, 2001). W artykule tym dr Eugeniusz Bobula przedstawił historyczne dedukcje przeprowadzone przez niego na powszechnie znanym materiale dowodowym, wywodząc, że arcybiskup Sirmium, czyli Św. Metody został pochowany w podziemiach Opactwa Tynieckiego. Oto streszczenie jego artykułu w językach polskim i angielskim: Streszczenie W artykule przedstawiono najistotniejszą informację dotyczącą wydedukowania miejsca pochówku sw. Metodego w Opactwie w Tyńcu w Krakowie. Artykuł "Przed 1125-leciem Arcybiskupstwa Krakowskiego" wydrukowany w periodyku uczelni Jańskiego w Łomży w pierwotnym zamyśle miał w sensie logicznym tłumaczyć na podstawie niezgodności w Roczniku Małopolskim, dwulist arcybiskupów krakowskich. Autor posłużył się wszystkimi dostępnymi historykom informacjami, zanim skonstruował wywód. Jednak, jeśli w przyszłości inni historycy zachęceni tematem potrafią znaleźć inne dokumenty już nie szukając po omacku, potrafią oni pewnie znaleźć i inne dowody przeprowadzonej przez Autora analizy. Summary The most essential information relating the deduction of the place of St. Metody's burial in Abbey in Tyniec in Cracow was discussed in an article. The article "Before 1125 years of Cracow Archbishop" was published in periodic of Janski's University in Lomza and in primary intention had, in logical sense, to justify double lists of Cracovian Archbishops on basis of disconformities in Annual Journal of Malopolska. Author used all information accessible for historians before construction above argument. However, if in future other historians, encouraged with subject, be able to find different documents not look for already gropingly, they will be able to find other proofs of Author's analysis. Dr Eugeniusz Bobula wręcza księdzu gen. bryg. CSLI Grzegorzowi Badziągowi OFMCap. 6 dan kopię swego artykułu naukowego na temat arcybiskupstwa krakowskiego w IX i X w. oraz grobu św. Metodego w Tyńcu. Po uroczystości promocji zgromadzeni zasiedli do obiadu, w trakcie którego serwowano tradycyjne smaczne krakowskie potrawy. Następnie przy kawie i herbacie prowadzili ożywione dyskusje na temat opisanych kwestii. W trakcie tego przyjęcia obecni wykładowcy AGH i przedstawiciele YMCA oraz przedstawiciele kierownictwa Federacji Karate Tsunami dokonali stosownych ustaleń w interesujacych ich tematach. Później, już po zakończeniu uroczystości promocji, w jednej z kawiarni na słynnym krakowskim Rynku odbyła się kilkugodzinna rozmowa prof. Morohoshi Kazuo 10 dan z przedstawicielami kierownictwa Federacji Karate Tsunami. W trakcie tej narady omówiono wszelkie kwestie interesujące zebranych. W związku z powyższym w imieniu wszystkich tsunamistów serdecznie gratulujemy obu promowanym mistrzom Karate Tsunami, a dr. inż. Mariuszowi Wójcikowi 2 dan życzymy szybkiego uzyskania kolejnego mistrzowskiego stopnia 3 dan.
Mistrz Takemasa Okuyama, który odwiedził Warszawskie Centrum Karate w maju br. ma już najwyższy stopień mistrzowski 10 dan! Stopień 10. dan, którym od czerwca posługuje się Mistrz został nadany na wniosek 5 międzynarodowych federacji sztuk walki, w tym Europejskiego Stowarzyszenia Budo. Na zdjęciu kancho Okuyama podczas jednego z treningów w Warszawie – przejście z uderzeń do rzutu ćwiczą hanshi Tomasz Piotrkowicz 8. dan ze swoim synem, Michałem 4. dan. W tle karateka Adam Perkowski (2. kyu karate) ćwiczy z Markiem Korbeckim ze Szkoły Samurajów (2. dan battodo, 4. kyu kobudo). W imieniu wszystkich trenujących pod auspicjami Warszawskiego Centrum Sztuk Walki szczerze gratulujemy Kancho Okuyama! 14 cze 2014
kto ma 10 dan w karate